Olivia Newton-John: los jej nie rozpieszczał. Kolejny raz walczy z rakiem
Kariera niezapomnianej partnerki Johna Travolty z kultowego musicalu to seria wzlotów i tragicznych upadków. Utalentowana, piękna i ambitna artystka odnosiła sukcesy w filmie i muzyce, dając radość fanom na całym świecie. Niestety jej życie nie było i cały czas nie jest usłane różami.
70-latka ma za sobą nieudane małżeństwo, drugi mąż najprawdopodobniej sfingował swoją śmierć i ukrywa się w Meksyku. Największe problemy w jej życiu pojawiały się jednak w gabinetach lekarskich, gdzie już trzykrotnie usłyszała wstrząsającą diagnozę: rak.
Gwiazda od dziecka
Urodziła się 26 września 1948 r. w rodzinie niezwykłych osobistości. Jej dziadek, Max Born był noblistą w dziedzinie fizyki. Z kolei ojciec, Brian Newton-John, to oficer MI6 pracujący przy Enigmie i odpowiedziany za aresztowanie niemieckiego zbrodniarza, Rudolfa Heßa.
Olivia na świat przyszła w Anglii, jednak od 5 roku życia mieszkała w Australii, gdzie szybko zaczęła przejawiać talent artystyczny. Młoda Olivia założyła zespół i występowała w kawiarniach. Wkrótce zainteresowały się nią lokalne media.
Po wygraniu konkursu talentów wróciła do ojczystej Anglii, gdzie w wieku 18 lat wydała pierwszy singiel. Później przez jakiś czas występowała w brytyjskich klubach, wydawała kolejne krążki i zdobywała coraz większą sławę.
Nowa ścieżka kariery
Zachęcona sukcesami zamierzała spróbować swoich sił w Los Angeles. I chociaż nigdy nie planowała zostać aktorką, szybko ściągnęła na siebie uwagę filmowców.
Przed przybyciem do USA zagrała dwie niewielkie role w brytyjskich filmach, jednak prawdziwy przełom nastąpił w 1978 r. To właśnie wtedy sparowano ją z Johnem Travoltą, by zagrała w musicalu "Grease".
Niektórzy kręcili nosem, że dobiegająca trzydziestki aktorka jest za stara, by wcielić się w licealistkę. Producent był jednak całym sercem za jej kandydaturą, dzięki czemu Newton-John otrzymała rolę Sandy i zdobyła ogromną popularność.
Olivia poszła za ciosem, niestety kolejne role przyniosły więcej szkód niż pożytku. Za "Xanadu" i "W swoim rodzaju" (na zdjęciu) otrzymała nominacje do antynagród filmowych – Złotych Malin. W takich okolicznościach nie miała oporów, by wrócić do śpiewania. Singiel "Physical" wydany w 1981 r. okazał się hitem i okupował pierwsze miejsce na liście Billboardu przez całe 10 tygodni.
Kłody rzucane pod nogi
W późniejszych latach los jej nie oszczędzał. W 1992 r. ogłosiła bankructwo i zamknęła swoją firmę odzieżową Koala Blue. Niedługo potem zmarł jej ukochany ojciec. Kolejnym ciosem było zdiagnozowanie nowotworu. Newton-John poddała się mastektomii i mogła ogłosić zwycięstwo nad rakiem.
Niewesoło było też w jej życiu uczuciowym. W 1995 r. rozwiodła się mężem Mattem Lattanzim (który zagrał w filmie "Grease 2”). Później znalazła szczęście u boku Patricka McDermotta, który zaginął podczas wyprawy na morzu w 2005 r. Jak głosi plotka, McDermott sfingował swoją śmierć, by uniknąć płacenia alimentów byłej żonie, i żyje w Meksyku pod zmienionym nazwiskiem.
Nowe życie
Lepsze dni przyszły w 2008 r., kiedy poślubiła Johna Easteringa. Wkrótce wróciła do nagrywania i koncertowania po świecie. Zaangażowała się też w działalność charytatywną i prowadziła kampanię mającą na celu szerzenie wiedzy na temat raka.
Fani zwrócili uwagę, że dzięki tej aktywności aktorka wyraźnie odmłodniała. Ile w tym zasługi chirurgów plastycznych? Newton-John wprawdzie twierdzi, że boi się operacji, ale wiadomo, że poddała się kilku zabiegom, jak liftingi, wypełnianie policzków, korekta powiek, botoks, uniesienie brwi i implanty w ustach. Nie lubi jednak o tym rozmawiać.
Kolejna walka
W maju 2017 r. aktorce znowu zawalił się świat. 69-latka musiała przerwać serię występów z powodu silnego bólu pleców, który doprowadził do wstrząsającej diagnozy. Okazało się, że Newton-John znowu ma raka piersi, tym razem z przerzutami.
Artystka poddała się radioterapii i chętnie sięgała po medycynę naturalną (bardzo pomogła jej marihuana). Na pozytywne skutki nie trzeba było długo czekać, bo już po kilku miesiącach pisała do fanów:
- Chciałabym podziękować wszystkim, którzy w ciągu ostatnich kilku miesięcy wysłali mi tak miłe, pełne miłości i wsparcia wiadomości - mówi. - Wasze modlitwy i dobre myśli naprawdę mi pomogły. Czuję się dobrze i nie mogę się doczekać naszego spotkania.
Trzeci nowotwór
Olivia Newton-John kilka tygodni przed 70. urodzinami podzieliła się smutną wiadomością. Okazało się, że artystka znowu walczy z nowotworem, ale cały czas nie traci ducha.
- Mój mąż jest zawsze przy mnie. Zawsze mnie wspierał. Wierzę, że wygram z chorobą. Taki jest mój cel – powiedziała Newton-John w wywiadzie dla Channel Seven na początku września. Aktorka ujawniła także, że to trzeci raz, kiedy lekarze zdiagnozowali u niej raka.