Oscary 2013: Wirtualna Polska wybiera swoich faworytów
24.02.2013 | aktual.: 22.03.2017 08:02
Poznajcie i komentujcie naszych faworytów w wyścigu po Oscary - oto **W**irtualni **P**rotegowani.
Już za kilka godzin dowiemy się, kto spośród tegorocznych nominowanych filmowców otrzyma najbardziej prestiżową nagrodę filmową na świecie. Mowa oczywiście o Oscarach.
Inauguracja tej najważniejszej nocy amerykańskiego i światowego kina rozpocznie się w poniedziałek o drugiej w nocy czasu polskiego.
Razem z całą rzeszą kinomanów nie możemy się już doczekać, aby poznać najgorętsze tytuły i nazwiska tego roku. Chcąc uspokoić gorączkowe przebieranie nogami i zacieranie rąk, postanowiliśmy przedstawić wam naszych największych faworytów.
W filmowej redakcji serwisu dla fanów filmów Wirtualnej Polski wielu z nominowanych wciąż wzbudza silne kontrowersje. Zdania bywają podzielone, ale w większości kategorii panuje zgodność. W końcu zwycięzca może być tylko jeden!
Poznajcie naszych faworytów w wyścigu po Oscary. Oto Wirtualni Protegowani, którzy (być może nie tylko w naszych oczach) zasługują na pozłacanego rycerza. Teraz wszystko w rękach członków Akademii.
Czy będziecie razem z nami hucznie świętować ich zwycięstwo? Liczymy na wasze komentarze!
Najlepszy Film - ''Bestie z południowych krain''
Nasz wybór dla niektórych może wydać się dość odważny, ale my i tak mocno trzymamy kciuki za jedno z największych filmowych odkryć tego roku - poruszające dzieło Benha Zeitlina *„Bestie z południowych krain” *.
Nawet sam Barack Obama, zapytany przez dziennikarzy, który film w ostatnim czasie wywarł na nim największe wrażenie, od razu wykrzyknął „Bestie…”.
Niestety, seria nagród wciąż wpadających w ręce Bena Afflecka za film "Operacja Argo", jest chyba najlepszym dowodem na to, że sprawa Oscara dla Najlepszego Filmu wydaje się być przesądzona.
Kibicujemy świetnie rozwijającej się karierze Afflecka, ale podczas oscarowej nocy nasze serce i myśli będą przy Zeitlinie.
Najlepszy Aktor - Daniel Day-Lewis albo Joaquin Phoenix
Powszechnie wiadomo, że Daniel Day-Lewis jest jednym z najwybitniejszych aktorów w historii kina. Dwukrotny zdobywca Oscara (za filmy: "Moja lewa stopa" i "Aż poleje się krew"), po raz kolejny dał popis znakomitego aktorstwa w najnowszym filmie Stevena Spielberga - "Lincoln".
Oglądając Lewisa na ekranie wprost nie sposób oderwać wzroku i aż trudno wyzbyć się wrażenia, że patrzymy na prawdziwego 16. prezydenta USA. Prawdziwy majstersztyk!
Jednak aktor, który swoją ostatnią kreacją aktorską najmocniej zaszokował i jednocześnie zachwycił naszą redakcję był Joaquin Phoenix.
W nowym filmie reżysera Paula Thomasa Andersona pt. "Mistrz", Phoenix wspiął się na wyżyny swoich możliwości i zaprezentował poruszający portret człowieka ślepo zapatrzonego w samozwańczego, religijnego przywódcę.
Trzymamy kciuki!
Najlepsza Aktorka - Jessica Chastain albo Emmanuelle Riva
W tym roku w kategorii Najlepsza Aktorka Pierwszoplanowa nominowana została najstarsza oraz najmłodsza odtwórczyni roli głównej. To pierwszy taki przypadek w historii Oscarów.
85-letnia Emmanuelle Riva ma szansę na statuetkę za film "Miłość", a konkuruje z nią 9-letnia Quvenzhané Wallis z "Bestii z południowych krain". Naszym zdaniem obie aktorki mają duże szanse na Oscara. Ale do tej wyjątkowej pary dołączylibyśmy fenomenalną Jessikę Chastain, która w swoim ostatnim filmie, "Wróg numer jeden" w reżyserii Kathryn Bigelow, zaprezentowała powalającą kreację młodej agentki CIA tropiącej Bina Ladena.
Najlepszy Aktor Drugoplanowy - Philip Seymour Hoffman albo Tommy Lee Jones
Dwóch znakomitych aktorów. Obaj mają już na swoich półkach pozłacanego rycerza, niemniej w tym roku ponownie zasługują na wyróżnienie.
Mowa o znakomitym występie Philipa Seymoura Hoffmana, który w najnowszym filmie Paula Thomasa Andersona wcielił się w tytułowego "Mistrza" oraz o legendarnym Tommym Lee Jonesie, który w "Lincolnie" po raz kolejny udowodnił, że w amerykańskim kinie nie ma sobie równych.
Najlepsza Aktorka Drugoplanowa - Anne Hathaway
Naszym zdaniem wszystkie tegoroczne nominowane gwiazdy w kategorii Najlepsza Aktorka Drugoplanowa są świetne, niemniej żadna nie może się równać z porażającym występem Anne Hathaway w filmie Toma Hoppera „Les Miserables – Nędznicy”.
Nasza recenzentka, Anna Bielak, tak oceniła występ 30-letniej aktorki:
Jej wykonanie "I Dreamed a Dream" udowadnia jak świetny pomysł miał Hooper stawiając emocje ponad perfekcją wykonania i zdecydował się na śpiewanie oraz nagrywanie wokalu bezpośrednio przed kamerami na planie. Hooper nie boi się potknięć i zająknięć – ma słuszność wierząc, że w nich właśnie kryje się prawda.
Najlepszy Reżyser - ?
Kategoria Najlepszy Reżyser podzieliła redakcję film.wp.pl.
Część naszych redaktorów głośno wykrzykuje nazwisko Stevena Spielberga za film "Lincoln", inni mocno trzymają kciuki zaMichaela Hanekego, który zrealizował poruszającą „Miłość”.
W tym roku trudno jest wybrać tego najlepszego spośród tak wybitnego grona filmowców.
A może Oscar przypadnie Angowi Lee za rewolucyjną produkcję "Życie Pi"?
Najlepszy Scenariusz Oryginalny - ''Django'' albo ''Kochankowie z księżyca. Moonrise Kingdom''
Quentin Tarantino powinien otrzymywać Oscara w każdej kategorii, w której nominowane są jego filmy.
Szkoda, że członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej często decydują inaczej.
Po rozczarowującym werdykcie roku 2009, kiedy to Akademia nie przyznała mu statuetki w kategorii Najlepszy Film czy Najlepszy Reżyser za „Bękarty wojny”, mamy nadzieję, że tym razem niezaprzeczalny geniusz autora „Pulp Fiction” nareszcie zostanie doceniony.
Na uznanie zasługuje również wyjątkowy scenariusz Wesa Andersona i Romana Coppoli do filmu „Kochankowie z księżyca. Moonrise Kingdom”. Ta wzruszająca, nietuzinkowa historia podbiła nasze serca, dlatego tak trudno jest nam wybrać tylko jeden najlepszy scenariusz oryginalny.
Najlepszy Scenariusz Adaptowany - ''Życie Pi''
"Życie Pi" charakteryzują rewolucyjne efekty specjalne, za pomocą których udało się przełożyć niewyobrażalne zjawiska opisywane w powieści Yanna Martela na język filmu.
Lwia cześć tego sukcesu leży po stronie scenariusza i jego autora, Davida Magee.
Anna Bielak oceniła najnowsze dzieło *Anga Lee tymi oto słowami:* "Życie Pi" to współczesna przypowieść. To historia równie baśniowa jak ta o proroku Jonaszu połkniętym przez wieloryba i tak samo nieprawdopodobna jak opowieść o Dawidzie, który wiarą w spryt pokonał Goliata. To film wyreżyserowany przez Anga Lee – twórcę znanego publiczności z wizualnego wyrafinowania swoich dzieł i napisany przez zakochanego w barwnej fikcji scenarzystę "Marzyciela" (2004), Davida Magee. To zarazem film drogi, kino wielkiej przygody i intymny portret mężczyzny oswajającego demony przeszłości. Czy to jednocześnie krok Anga Lee w przyszłość pełną nowych
technologii, nieograniczonych możliwości i odrealnionych historii, które nie muszą być zakorzenione w rzeczywistości, by elektryzować widzów?
Najlepsze Zdjęcia - Janusz Kamiński
Przy tej kategorii raczej nie będzie niespodzianek. Oscara za Najlepsze Zdjęcia jednogłośnie przyznajemy Januszowi Kamińskiemu za film „Lincoln”.
Mocno trzymamy kciuki za trzeciego Oscara w karierze polskiego operatora. Wcześniej Kamiński został uhonorowany za film„Lista Shindlera” (1993) oraz za „Szeregowca Ryana” (1998). Oba w reżyserii Stevena Spielberga.
Najlepszy Film Animowany - ''Merida Waleczna''
Wśród nominowanych animacji„Merida Waleczna” nie ma sobie równych. Wierzymy, że to właśnie twórcom tej niezwykłej historii zostanie wręczona najważniejsza nagroda filmowa na świecie.
Przypomnijmy, jak Anna Tatarska recenzowała filmową przypowieść o walecznej nastolatce:
_ Merida jest uroczą łobuziarą, śliczną chłopczycą i buntowniczką, która lubi stawiać na swoim. Chciałoby się rzec: feministka! Mi się taki typ bohaterki szalenie podoba. Takie były moje ulubione dziecięce heroski, z którymi utożsamiałam się jako dziesięciolatka: Fizia Pończoszanka czy Ronja, córka zbójnika. Obie niepokorne indywidualistki wyszły spod tej samej ręki – ich „matką” była legendarna szwedzka autorka literatury dziecięcej, Astrid Lindgren. Merida, która jest bardzo samodzielna, ale ma ogromne serce i poczucie misji, bardzo mi je przypomina. (…) To ciepły i mądry film._
(kk/mf/mn)