Ostatni klaps na planie komedii psychoerotycznej

Padł ostatni klaps na planie komedii "Idealny facet dla mojej dziewczyny".

Kiedy Kostek (Marcin Dorociński) spotyka Lunę (Magdalena Boczarska), nie ma wątpliwości, że ta piękna blondynka o tajemniczym spojrzeniu jest jego połówką pomarańczy.

Szybko okazuje się jednak, jak wiele ich dzieli. On pochodzi z katolickiej rodziny i jest kompozytorem muzyki sakralnej, a ona instruktorką brutalnej sztuki walki krav-maga.

Do tego związana jest z... przywódczynią polskich feministek Klarą Rojek (Iza Kuna) i wbrew własnej woli musi zagrać w filmie erotycznym.

Wydaje się więc, że nie ma żadnych szans, żeby oboje kiedykolwiek byli ze sobą, a jednak...

"To film o trudnej miłości z happy-endem - powiedziała nam reżyser Tomasz Konecki.

- Takiej gdzie oba środowiska, z których pochodzą nasi bohaterowie, dzieli przepaść. Ale miłość potrafi pokonać wszelkie różnice".

Swój film twórcy nazwali komedią psycho-erotyczną i jak zapewniają na pewno będzie to film inny niż tzw. polska komedia romantyczna, gdzie się nic nie dzieje, a na ekranie pokazywane są kolorowe obrazki.

"Widzowie dostaną od nas ostrą porcje satyry, wzruszeń i śmiesznych scen" - dodał reżyser.

Zadowolony z roli był Marcin Dorociński. "Niektórzy myślą, że mój bohater jest szalony, a on sam nie wie czy to wszystko jest jego wyobraźnią, czy życie jest takie trudne - powiedział nam o swojej roli aktor.

- Kostek spotyka Lunę i od razu chce, żeby ona była matką jego dzieci".

Magdalena Boczarska, filmowa Luna, zanim przystąpiła do zdjęć odbyła trzymiesięczny trening z mistrzami sportów walki, którzy uczyli ją tajników krav-magi.

"Trochę się tu biję - zdradziła nam aktorka. - Pokazujemy trochę scen z sali treningowej i kiedy mszczę się na paru mężczyznach. Muszę powiedzieć, że złapałam bakcyla walki i myślę, że będę kontynuowała treningi".

Ma ekranie zobaczymy też Tomasza Kota, w roli aktora filmów porno, Tomasza Karolaka, w roli dziennikarza telewizyjnego, a także Danutę Stenkę, Magdalenę Różczkę, Krzysztofa Globisza i Daniela Olbrychskiego.