Ostatnie chwile życia Anthony'ego Perkinsa dziennikarze zamienili w piekło. "Krążyli nad nami jak sępy"

Ostatnie chwile życia Anthony'ego Perkinsa dziennikarze zamienili w piekło. "Krążyli nad nami jak sępy"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Za występ w "Przyjacielskiej perswazji" otrzymał Złotego Globa i nominację do Oscara, ale prawdziwą nieśmiertelność przyniosła mu rola Normana Batesa w "Psychozie" Alfreda Hitchcocka z 1960 r.

Zachwycano się jego talentem, ale ogromne zainteresowanie budziły nie tylko jego aktorskie osiągnięcia, ale też burzliwe, owiane tajemnicą życie prywatne. Domysły mieszały się z plotkami, a dziennikarze doszukiwali się kolejnych kontrowersji dotyczących życia - przede wszystkim uczuciowego - Anthony'ego Perkinsa.

Aktor zmarł 25 lat temu, 12 września 1992 r., z powodu powikłań związanych z AIDS.

1 / 6

Aktorstwo miał we krwi

Obraz
© Getty Images

Dryg do grania odziedziczył w genach. Jego ojciec, Osgood Perkins, był wziętym aktorem. Zmarł 5 lat po narodzinach syna, a chłopiec postanowił kontynuować dzieło rodzica i pójść w jego ślady.

Przed kamerami zadebiutował w wieku 21 lat filmem "Aktorka", a później przez jakiś czas pojawiał się wyłącznie gościnnie w serialach.

Przełom nadszedł w 1956 r., gdy zachwycił krytykę rolą w swoim drugim pełnym metrażu, "Przyjacielskiej perswazji". Uznany za jednego z najbardziej utalentowanych młodych aktorów, nie musiał obawiać się o brak propozycji.

2 / 6

Wrzucony do szufladki

Obraz
© Materiały prasowe

Międzynarodową sławę przyniosła mu "Psychoza". Potem pojawił się m.in. w kontynuacjach dzieła Hitchcocka, "Procesie", "Czy Paryż płonie?", "Morderstwie w Orient Ekspresie" czy "Na krawędzi szaleństwa".

Żona Perkinsa wyjawiła jednak, że aktor był wściekły z powodu "Psychozy". Bo chociaż stworzył dużo świetnych kreacji, jego całą karierę przysłoniła rola Normana Batesa. Filmowcy często patrzyli na niego przez pryzmat tej postaci i z czasem otrzymywał coraz mniej propozycji.

- Przez dwa lata nie miał żadnej pracy - wspominała. - Ale był prawdziwym stoikiem, nigdy nie narzekał. Sam szukał zleceń i wydzwaniał do swojego agenta.

3 / 6

Kontrowersyjne życie

Obraz
© Materiały prasowe

Skryty i nieśmiały Perkins rzadko udzielał wywiadów i nie chciał opowiadać o swoim życiu prywatnym.

Wiadomo, że wstydził się kobiet, a w pierwszy heteroseksualny związek wszedł dopiero jako 39-latek. Jego partnerką została aktorka Victoria Principal, którą poznał na planie "Sędziego z Teksasu" w 1971 r.

Biograf aktora Charles Winecoff twierdzi, że Perkins był biseksualny i wcześniej wiązał się z mężczyznami - wśród jego partnerów mieli być aktorzy Rock Hudson i Tab Hunter, artysta Christopher Makos, tancerz Rudolf Nureyev, kompozytor Stephen Sondheim i choreograf Grover Dale.

4 / 6

Druzgocąca diagnoza

Obraz
© Materiały prasowe

W 1972 r., na imprezie w Nowym Jorku, Perkins spotkał fotografkę Berinthię Berenson, którą rok później poślubił. Doczekali się dwóch synów, Oza (który został aktorem) i Elvisa (który wybrał zawód muzyka).

W 1990 r., gdy Perkins pracował na planie czwartej części "Psychozy", dowiedział się, że jest chory. Udał się na badania, gdy w jednym z tabloidów podano informację, że jest zarażony wirusem HIV.

Zdziwiony aktor faktycznie postanowił się przebadać. Diagnoza go przeraziła. Później twierdził, że ktoś musiał wykraść próbki jego krwi, którą pobrano na badania niedługo wcześniej, przeprowadzić stosowne badanie i podać wynik dziennikarzom.

5 / 6

"Krążyli nad nami jak sępy"

Obraz
© Getty Images

Na zdjęciu Anthony Perkins i aktorka Brigitte Bardot

Przez dwa lata Perkins i jego żona robili wszystko, by ukryć jego stan zdrowia przed światem.

- Nie chciał, by ktoś się dowiedział - wspominała po jego śmieci żona na łamach "New York Timesa". - Uważał, że jeśli to wyjdzie na jaw, nikt nie będzie chciał z nim pracować.

- Wielu naszych przyjaciół nie wiedziało o jego chorobie, ponieważ Tony nie chciał im się zwierzać - dodawała. - Teraz ludzie mówią: "Och, gdybym tylko wiedział, od razu dałbym mu jakąś rolę". Nie wiem, czy w to wierzę.

Dziennikarze z mediów plotkarskich nie dawali im spokoju.

- Byli straszni, śledzili nawet naszą gosposię - wspominała. - Krążyli nad nami jak sępy.

6 / 6

Samotność Normana

Obraz
© Oficjalna strona aktora

-* Byłam zdruzgotana, nie mogłam w to uwierzyć* - wspominała żona Pekinsa (na zdjęciu). - I od razu wystraszyłam się, co w takim razie ze mną i dziećmi? Przebadałam się, zrobiłam cztery badania w ciągu dwóch lat. I okazało się, że jestem zdrowa. Nie rozumiem tego.

Pod koniec życia aktor praktycznie nie wychodził z domu.

- Był zmęczony i pogrążał się w depresji. Nie chciał się z nikim spotykać. Ledwo stał - mówiła żona aktora.

Gdy szli do szpitala na badania, Perkins przybierał inne nazwisko i drżał z niepokoju, że spotka kogoś znajomego. Tak bardzo zależało mu na zachowaniu tajemnicy.

- Nie mógł być sobą nawet pod koniec życia - kwitowała ze smutkiem jego małżonka w wywiadzie, który odbił się w Stanach szerokim echem.

Kilka lat walczył z chorobą. Zmarł w 1992 r. z powodu powikłań związanych z AIDS. Miał 60 lat.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)