Owen Wilson nie chce zobaczyć nowo narodzonej córeczki. Zrobił test na ojcostwo
Ma trójkę dzieci z trzema różnymi kobietami. O dwóch starszych synach mówi z dumą i bierze udział w ich wychowaniu. Lyla Aranya Wilson na razie nie może liczyć na takie względy.
- Aktor odmówił spotkania z córką. Już w czerwcu zaznaczył w sądzie, że nie chce mieć prawa do wizyt i sprawowania opieki nad dzieckiem – donosi "Us Magazine".
Mowa o Lyli Aranyi Wilson, która przyszła na świat 9 października. Jej matką jest Varunie Vongsvirates, z którą aktor miał luźny związek przez pięć lat. Kiedy dziewczynka przyszła na świat, Owen poddał się testowi na ojcostwo i wszystko wskazuje na to, że nie zamierza traktować córeczki tak samo jak dwóch synów z poprzednich związków.
Aktor ma 7-letniego Roberta i 4-letniego Finna. Choć dawno zerwał z ich matkami, to stara się uczestniczyć w wychowaniu chłopców. I kiedy wypowiada się publicznie na ich temat, na przykład w programie Ellen DeGeneres, to sprawia wrażenie dumnego ojca.
- To prywatna sprawa i dalsze komentowanie jest nie na miejscu - mówił rzecznik aktora, zapytany przez prasę o powód odrzucenia córeczki.