Patryk Vega przeszedł dużą metamorfozę. Tyle schudł w niecały rok
30 września do polskich kin trafi "Niewidzialna wojna", autobiograficzny film Patryka Vegi. Jak zdradził jego twórca i bohater, "życie pisze najmocniejsze scenariusze". W sieci pojawiło się kilka nieznanych faktów z życia reżysera. Kilka z nich jest dość zaskakujących.
Patryk Vega nakręcił film o sobie
Hasło reklamowe filmu "Niewidzialna wojna" brzmi: "Cała prawda o najbardziej kontrowersyjnym reżyserze". Jest w nim sporo prawdy, gdyż produkcje Patryka Vegi bez wątpienia mają zarówno swoich wielbicieli, jak i przeciwników.
Jednak finansowy sukces "Niewidzialnej wojny" wcale nie jest pewny. Ostatnie filmy reżysera nie cieszyły się w kinach zbyt dużą popularnością. "Miłość, seks & pandemia" podczas premierowego weekendu zgromadził w kinach jedynie 98,3 tys. widzów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Patryk Vega broni porażki najnowszego filmu
Vega zapewne wierzy, że "Niewidzialna wojna" przywróci jego dobrą passę w polskim box office. Mimo wszystko kampania promocyjna filmu działa pełną parą. Po zwiastunie, gdzie można zobaczyć Rafała Zawieruchę w głównej roli, tym razem w ramach zachęty przedstawiono nieznane fakty z życia najbardziej kontrowersyjnego reżysera.
Dowiadujmy się mi.in., że od 13. roku życia Vega pracował zarobkowo. Początkowo zajmował się handlem nielegalnym oprogramowaniem na jednej z warszawskich giełd.
Jeszcze jako nastolatek został wpisany go do polskiej księgi rekordów Guinnessa jako najmłodszy twórca telewizyjnych czołówek komputerowych. Gdy miał 18 lat postanowił zmienić nazwisko, ponieważ uznał, że ułatwi mu to karierę zagraniczną (urodził się jako Patryk Krzemieniecki). Zainspirował się filmem "Pulp Fiction" Quentina Tarantino, w którym jednym z głównych bohaterów jest Vincent Vega.
Vega nie zajmuje się tylko reżyserią. Jest współautorem przekrojowej pracy naukowej "Polski ruch feministyczny – analiza ruchu społecznego według teorii Alaina Touraine'a". Napisał też cztery książki, skupione na analizie realiów polskich służb mundurowych: "Złe psy. W imię zasad", "Złe psy. Po ciemnej stronie mocy", "Służby specjalne. Podwójna przykrywka" oraz "Niebezpieczne kobiety. Cała prawda o kobietach w polskiej policji".
Z policją Vega ma zresztą dość ciekawe doświadczenie. W trakcie kręcenia o niej dokumentu funkcjonariusze zabrali go na akcję. Doszło wtedy do wymiany ognia. Twórca sfilmował całą strzelaninę.
Nie wszyscy mogą też pamiętać, że Vega przeszedł swego czasu poważną metamorfozę. Jeszcze kilka lat temu artysta ważył grubo ponad 100 kg. Jednak udało mu się schudnąć ponad 55 kilo w niecały rok.
