Paweł Małaszyński i Cochise wydają "118"

Obraz

10 lutego ukaże się nowy album zespołu Cochise zatytułowany "118".

Na nowej płycie formacji fani znajdą wszystkie charakterystyczne cechy stylu grupy: surowe, energetyczne brzmienia doprawione ciężkimi, wręcz metalowymi dźwiękami oraz klimatyczne i subtelne, dużo spokojniejsze oblicze kapeli.

- Zupełnie przypadkiem płyta "118" ukaże w dziesiątą rocznicę powstania Cochise - komentuje Radek Jasiński, basista zespołu. - Będzie to nasz trzeci album i z jednej strony pokażemy na nim, jak wielki krok zrobiliśmy od czasu naszego debiutu, a z drugiej udowodnimy, że pozostajemy ciągle tymi samymi, niepoddającymi się muzycznym modom ludźmi, dla których granie rocka jest największą przyjemnością.

- Kiedy dwa lata temu wróciliśmy do początku ("Back to Beginning"), nie wiedzieliśmy, co ujrzymy za kolejnymi drzwiami na naszej muzycznej drodze - dodaje Paweł Małaszyński, wokalista Cochise. - "118" to klaustrofobiczne intymne ucieleśnienie wszystkich sprzeczności i nadziei. Począwszy od narodzin poprzez miłość i ból a kończąc na szaleństwie, które staje się odpowiedzią na odczuwanie wolności i zniewolenia jednocześnie.

Małaszyński zdradza również genezę powstania tytułu płyty, który kojarzyć się może z opowiadaniami mistrza grozy i horroru, Stephena Kinga. - Ze względu na moją pracę przez ostatnie dwa lata dużo czasu spędzałem w podróżach i hotelach, gdzie między innymi powstawały w mojej głowie pomysły na piosenki - tłumaczy. - Nie wiedząc dlaczego w dziwny i niewyjaśniony, jakby zaplanowany z góry sposób, trafiałem za każdym razem do pokoju z numerem 118. Pokój 118 to wymiana energii. Ważne jest to, z kim się nią dzielisz. To klaustrofobiczne intymne miejsce, pełne emocjonalnych odpadów, niczym tapeta odklejająca się od ściany, które wie i widziało wszystko, czego nasz racjonalizm nie jest w stanie udźwignąć. Pokój, w którym skuleni śpimy z otwartymi powiekami, ukryci w kątach za pajęczynami wątpliwości. Za każdym razem wystawieni na najgorszą próbę. To rzadki rodzaj szaleństwa... wciąż pielęgnowany i poszukiwany... zasypany za drzwiami 118.

Zespół Cochise powstał w 2004 roku w Białymstoku. W jego skład wchodzą: Paweł Małaszyński (wokal), Wojtek Napora (gitara), Radek Jasiński (bas), Czarek Mielko (perkusja). Dorobek grupy, poza debiutanckim demo "9", obejmuje album "Still Alive" z 2010 roku, cover zespołu Danzig "Lick the Blood off my Hands", który ukazał się na kompilacji "Tribute to Danzig - Dark side of the Blues" oraz płytę "Back to Beginning" z maja 2012 roku.

Wybrane dla Ciebie
Aktorka z horroru "Terrifier" pozywa twórców. Zarzuca oszustwo i molestowanie
Aktorka z horroru "Terrifier" pozywa twórców. Zarzuca oszustwo i molestowanie
Chciała ratować małżeństwo. Pojechała do ulubionego klubu męża
Chciała ratować małżeństwo. Pojechała do ulubionego klubu męża
Megaprzebój powraca. Pierwszą część obejrzało ponad 100 mln widzów
Megaprzebój powraca. Pierwszą część obejrzało ponad 100 mln widzów
Krychowiak wyrusza na Mount Everest. Wszystko pokaże kamera
Krychowiak wyrusza na Mount Everest. Wszystko pokaże kamera
"To: Witajcie w Derry". Seans jak z koszmarów. Widzowie podskakiwali w fotelach
"To: Witajcie w Derry". Seans jak z koszmarów. Widzowie podskakiwali w fotelach
"Mieszanka wybuchowa". Zgoliła głowę na łyso. Idzie po Oscara
"Mieszanka wybuchowa". Zgoliła głowę na łyso. Idzie po Oscara
Rok w piekle. Tomasz Kot odmieniony nie do poznania
Rok w piekle. Tomasz Kot odmieniony nie do poznania
Dzięki testom DNA poznała rodzinny sekret. Jej prawdziwe nazwisko brzmi zupełnie inaczej
Dzięki testom DNA poznała rodzinny sekret. Jej prawdziwe nazwisko brzmi zupełnie inaczej
Ma 70 lat. Właśnie został ojcem
Ma 70 lat. Właśnie został ojcem
Właśnie wziął ślub. "Pamiętam, jak wyrzucano cię przez okno"
Właśnie wziął ślub. "Pamiętam, jak wyrzucano cię przez okno"
Sydney Sweeney reaguje na plotki o roli dziewczyny Bonda. "Nie mogę... Nie wiem"
Sydney Sweeney reaguje na plotki o roli dziewczyny Bonda. "Nie mogę... Nie wiem"
Numer jeden w Polsce. Tak przerażający, że nie można mrugnąć
Numer jeden w Polsce. Tak przerażający, że nie można mrugnąć