Philip Seymour Hoffman: Znajomy aktora przerywa milczenie
03.02.2014 | aktual.: 22.03.2017 07:52
Przedwczesna śmierć aktora wzbudziła wiele spekulacji. Zachodnie media przypominają, że aktor przez wiele lat zmagał się z nałogiem, ale od ponad 20 lat był „czysty”.
Wiadomość o śmierci jednego z najwybitniejszych współczesnych aktorów amerykańskich stała się numerem jeden we wszystkich serwisach informacyjnych. Ciało Philipa Seymoura Hoffmana zostało znalezione w niedzielę o godzinie 11:30 czasu lokalnego w jego mieszkaniu na Manhattanie. Nadal nikt oficjalnie nie potwierdził przyczyny śmierci, acz wszystko wskazuje na przedawkowanie narkotyków. Rodzina artysty oraz stacja Showtime, dla której kręcił właśnie serial, wydały w tej sprawie oficjalne oświadczenie.
Przedwczesna śmierć aktora wzbudziła wiele spekulacji. Zachodnie media przypominają, że aktor przez wiele lat zmagał się z nałogiem, ale od ponad 20 lat był „czysty”.
Głos w sprawie zabrał również znajomy aktora, który opowiedział o jego uzależnieniu. Okazuje się, że gwiazdor przez lata mógł skrywać przed najbliższymi sekret…
Wbita strzykawka i koperta
Ciało Hoffmana zostało znalezione przez jego przyjaciela i współpracownika, scenarzystę Davida Katza, który niezwłocznie poinformował policję. Aktor leżał martwy na podłodze w swojej łazience.
Według informacji, do jakich dotarł New York Times, kiedy na miejsce zdarzenia przybyła policja, w ramieniu denata miała znajdować się wbita strzykawka.
Gazeta podaje również, że obok ciała leżała koperta, w której najprawdopodobniej znajdowała się heroina. Te informacje jak dotąd nie zostały jednak oficjalnie potwierdzone.
''Jesteśmy zdruzgotani utratą ukochanego Phila''
W obliczu tragedii głos w sprawie postanowiła zabrać najbliższa rodzina aktora.
- Jesteśmy zdruzgotani utratą ukochanego Phila i bardzo doceniamy wyrazy miłości i wsparcia, jakie otrzymaliśmy od wszystkich - czytamy w wystosowanym przez rodzinę aktora oficjalnym oświadczeniu, które lotem błyskawicy obiegło wszystkie serwisy i portale społecznościowe.
- To tragiczna i nagła strata. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w okresie żałoby. Prosimy, zachowajcie Phila w myślach i modlitwach- apelują najbliżsi Philipa Seymoura Hoffmana .
Niedokończone sprawy
Hoffman, podobnie jak inni aktorzy, którzy odeszli nagle i przedwcześnie, zostawił po sobie kilka niedokończonych projektów.
Są to m.in. kolejna cześć „Igrzysk śmierci” (zostało mu kilkanaście dni zdjęciowych) oraz serial „Happyish”, gdzie miał po raz pierwszy zagrać główną rolę na małym ekranie. Aktor zdążył nakręcić jedynie odcinek pilotażowy.
- Philip Seymour Hoffman był jednym z najdoskonalszych artystów swojego pokolenia, dodatkowo obdarzonym niepospolitym talentem komediowym. Współpracę z nim będziemy wspominać jako prawdziwą przyjemność i wielki zaszczyt. Jesteśmy przytłoczeni tragiczną śmiercią, a nasze myśli kierujemy do jego rodziny, która przeżywa teraz bardzo trudne chwile - czytamy w oficjalnym oświadczeniu stacji Showtime.
Swoim smutkiem podzielili się również koledzy aktora – m.in. Jeff Bridges, Mike Nichols i Tom Hanks, który nazwał go „gigantycznym talentem”.
''Brałem wszystko, co wpadło mi w ręce''
Zagraniczne media przypominają, że aktor zmagał się z nałogiem od czasów studiów. Przez lata o jego problemach wiedzieli tylko najbliżsi, aż do 2006 roku i pamiętnego wywiadu udzielonego na antenie stacji CBS.
- Brałem wszystko, co wpadło mi w ręce... i wszystko mi się podobało-zdradził wtedy Hoffman, dodając, że w momencie, kiedy poważnie zaczął bać się o życie, zgłosił się na odwyk. Miał wtedy 22 lata.
Aktor zapewnił również, że od wielu lat jest czysty. Tak było do 2012 roku, kiedy amerykański serwis TMZ podał informację, że artysta przez ponad tydzień przebywał na odwyku od heroiny.
Oszukał wszystkich?
Brytyjski dziennik Daily Mail opublikował wypowiedź Davida Katza, tego samego, który znalazł zwłoki aktora. Jego zdaniem nic nie wskazywało na to, że Hoffman ponownie zmaga się z uzależnieniem.
- Po raz ostatni widziałem go w zeszłym tygodniu. Był taki jak zawsze – trzeźwy i czysty. Nie sprawiał wrażenia, aby mogło być inaczej - mówi przyjaciel i osobisty sekretarz zmarłego.
Innego zdania jest źródło internetowego magazynu HollywoodLife. Zdaniem informatora, który miałby być bliskim znajomym Hoffmana, aktor przez wiele lat świetnie ukrywał swój nałóg, do tego stopnia, że inni byli pewni, że "udało mu się wygrać z demonami przeszłości”.
Philip Seymour Hoffman przez 15 lat był związany z projektantką kostiumów Mimi O'Donnell (na zdjęciu), którą poznał w 1999 roku. 46-letni aktor osierocił trójkę dzieci. (gk/mn)