Po usłyszeniu sygnału zostaw wiadomość

Hitchcockowski, klaustrofobiczny, niepokojący... Bla, bla, bla. Dawno już w recenzjach nie szafowano przymiotnikami z taką częstotliwością, jak w przypadku filmu Rodrigo Cortesa. Bo co innego można o "Pogrzebanym" napisać? Grany przez Ryana Reynoldsa bohater przez półtorej godziny usiłuje wydostać się z zakopanej gdzieś na pustkowiu trumny. Kamera nie opuszcza jej nawet na minutę. Ciemno tam i ciasno, brudno i niewygodnie... Łatwo poczuć się nieswojo. Zwłaszcza, jeśli nie ma się mocy Umy Thurman, która będąc w podobnej sytuacji w "Kill Bill, vol. 2" wykopała sobie (dosłownie) drogę na powierzchnię. Wtedy wydawało się to nawet możliwe (bo i dlaczego nie?). Tutaj sypiący się przez szczeliny piasek oznacza coś zgoła innego - bezpowrotny upływ czasu.

Trzeba Cortesowi przyznać - długo udaje mu się budować traumatyczną atmosferę robiąc same tylko zbliżenia na bezradną twarz Ryana Reynoldsa. Aktor miota się po swym nieszczęsnym sarkofagu, na przemian poddając rosnącej rozpaczy i gasnącej determinacji. Opcji nie ma zbyt wielu - oprawcy zostawili mu zapalniczkę i telefon, ale nie znając swojej lokacji, może tylko wrzeszczeć na równie bezradne osoby po drugiej stronie słuchawki. Próby znalazienia pomocy owocują serią rozmów, które szybko stają się właściwą wartością filmu, dalece bardziej zajmującą niż sztucznie podgrzewana atmosfera (a to przez szczelinę wpełznie jadowity wąż, a to zapalniczka wznieci mały pożar...).

Warto zresztą spojrzeć na "Pogrzebanego" przez pryzmat tych często bezcelowych, pustych konwersacji - to doskonały komentarz do dzisiejszych czasów. Dialog stał się nerwową szarpaniną, w której każda ze stron próbuje wywalczyć sobie możliwie najwięcej korzyści. Okaż słabość - przegrałeś. Los pogrzebanego gdzieś na odludziu Reynoldsa wydaje się w tym kontekście przesądzony. Nie ma czym zagrywać. Tam, przysłowiowych sześć stóp pod ziemią, może tylko kląć wniebogłosy. Na co tylko popadnie - odbijający się tępym echem sygnał zajętości, bezduszne nagranie na automatycznej sekretarce, biurokratyczny bełkot, niekompetencję, kłamstwa... To przestroga. Na pozostawioną po sygnale wiadomość i tak przecież nikt nie oddzwoni.

Wybrane dla Ciebie

John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Rozwodzą się. Mąż podał zarobki aktorki
Rozwodzą się. Mąż podał zarobki aktorki
Pokazali "typowego" Polaka. Sprawa nie przeszła bez echa
Pokazali "typowego" Polaka. Sprawa nie przeszła bez echa
"Nie powinien latać". Lekarze ostrzegają Iana McKellena
"Nie powinien latać". Lekarze ostrzegają Iana McKellena
Potężny przebój w polskich kinach. Najlepszy wynik w historii
Potężny przebój w polskich kinach. Najlepszy wynik w historii
Usłyszała pytanie od dziennikarza, rozpłakała się na scenie
Usłyszała pytanie od dziennikarza, rozpłakała się na scenie