Podano przyczynę śmierci Ryana O'Neala. Cierpiał przez lata
Aktor Ryan O'Neal zmarł 8 grudnia w wieku 82 lat. Chociaż dożył sędziwego wieku, od lat nie cieszył się dobrym zdrowiem. Na co zmarł hollywoodzki gwiazdor? Podano przyczynę śmierci.
Przypomnijmy, że aktorska kariera Ryana O'Neala rozpoczęła się w latach 60., gdy grał w serialu "Peyton Place". Jednak w historii zapisała się jego rola z 1970 r. w "Love Story". Kolejne kreacje m.in. w "Barrym Lyndonie", "O jeden most za daleko", "Kierowcy" czy "Papierowym księżycu" utwierdziły jego status wielkiej gwiazdy.
Teraz, po ponad dwóch tygodniach od śmierci aktora, do mediów dotarł akt zgonu aktora. Za przyczynę śmierci podano w nim zastoinową niewydolność serca oraz kardiomiopatię, na którą O'Neal cierpiał od lat.
Zastoinowa niewydolność serca stanowi jedną z postaci niewydolności serca. U pacjentów cierpiących na tę dolegliwość dochodzi do nadmiernego gromadzenia się wody w organizmie. Z kolei kardiomiopatia to cały zespół chorób, które powodują zaburzenie pracy mięśnia sercowego.
O śmierci Ryana O'Neala poinformował jego syn Patrick w instagramowym poście:
"To najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek powiedziałem: mój ojciec odszedł spokojnie, otoczony tymi, którzy go kochali i wspierali".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.