Polański znów w centrum afery. We Francji boją się pokazać jego twarz
Zjawisko zwane cancel culture, czyli kultura unieważniania, zatacza coraz szersze kręgi. W ostatnich dniach jej ofiarą stał się dokument będący świadectwem Ocalonych z Holocaustu. Z jakiego powodu? Jednym z jego bohaterów jest bowiem Roman Polański.
"Polański, Horowitz. Hometown" w reżyserii Mateusza Kudły i Anny Kokoszki-Romer opowiada o dzieciństwie nagrodzonego Oscarem reżysera i światowej sławy nowojorskiego fotografika. Roman Polański i Ryszard Horowitz poznali się w krakowskim getcie i zostali ocaleni z Zagłady. Twórca "Pianisty" przetrwał Holokaust dzięki pomocy obcej rodziny, która ukrywała go w swoim domu we wsi Wysoka. Horowitza uratował niemiecki fabrykant, o którym opowiedział Steven Spielberg w głośnym filmie "Lista Schindlera".
Po ucieczce z getta 10-letni Polański przekazywany był z rąk do rąk, aż w końcu trafił do rodziny Buchałów. Po latach podkreślał, że "dobroć", jaką mu okazała Stefania Buchała, była "zdumiewająca", tym bardziej, że rodzina nic nie dostawała w zamian za utrzymanie chłopca, a ryzykowała życiem swoim i swoich dzieci (w filmie znalazła się scena uhonorowania Stefanii Buchały przez Yad Vashem medalem "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata").
HOMETOWN (Polański, Horowitz Hometown) documentary I 2021 I Poland
Dokument, w którym Roman Polański i Ryszard Horowitz powracają po latach do Krakowa zbiera we francuskiej prasie bardzo dobre recenzje, ale ma ogromne problemy z dotarciem do widzów. Dystrybutor "Polański, Horowitz. Hometown" poinformował, że na ten moment film wyświetlany jest tylko w 11 francuskich kinach.
- Właściciele kin nie chcą go nawet obejrzeć. Mówią, że lepiej nie umieszczać go w repertuarze. Wygląda na to, że to powrót do czasów makkartyzmu i polowania na czarownice - powiedziała Michele Halberstadt, dyrektor firmy starającej się dystrybuować film we Francji.
Nie trzeba dodawać, że właściciele kin nie chcą wyświetlać dokumentu z powodu Romana Polańskiego, który w 1977 r. został aresztowany pod zarzutem odbycia stosunku z nieletnią, co w amerykańskim prawie równoznaczne jest z gwałtem. - Obecnie kontrowersje związane z reżyserem nie powinny utrudniać nam zainteresowania się dzieciństwem człowieka w czasach Zagłady - uważa Halberstadt.
Warto dodać, że wciąż nie bardzo wiadomo, jak potoczą się losy najnowszego projektu Romana Polańskiego "The Palace". Na targach w Cannes udało się ponoć sprzedać film tylko do kilku krajów.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrison Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.