Polski Box Office: Męskie ciała nie rozgrzały epoki lodowcowej

Dwa tygodnie temu całą Polskę ogarnęła epoka lodowcowa, która pomimo kilku gorących męskich ciał, wciąż bryluje na szczycie box office’u.

Amerykańska animacja z Sidem, Mankiem i tygrysem Diego po raz kolejny bezkonkurencyjnie podbiła serca widzów na całym świecie. „Epoka lodowcowa 4: Wędrówka kontynentów 3D” już drugi tydzień z rzędu króluje na pierwszym miejscu, stając się tym samym jednym z największych hitów letniego sezonu.

Polski Box Office: Męskie ciała nie rozgrzały epoki lodowcowej
Źródło zdjęć: © 20th Century Fox

Na kolejną część ulubionej animowanej prehistorii wybrało się do kina aż 211 994 Polaków, co łącznie od premiery daje wynik 744 508 sprzedanych biletów.

Na drugim miejscu polskiego box office’u nowość – „Magic Mike”, czyli wspomniane już męskie nagie torsy w reżyserii najinteligentniejszego twórcy komercyjnego kina, Stevena Soderbergha. Obraz inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami z życia Channinga Tatuma, który w wieku 19 lat zaczynał karierę jako męski striptizer na Florydzie. W filmie Tatum wciela się w postać "Magic Mike'a", doświadczonego tancerza, który wprowadza młodego podopiecznego (Alex Pettyfer) w tajniki zawodu striptizera.

W filmie wystąpił także Matthew McConaughey (jako były tancerz egzotyczny, właściciel klubu nocnego "Xquisite") oraz Matt Bomer (jeden ze striptizerów). Udział wziął także Joe Manganiello, który zagrał tancerza o wymownym pseudonimie Big Dick Richie. Ich filmową magiczną różdżkę zobaczyło już 40 288 polskich widzów.

Pierwszą trójkę - bez niespodzianek – zamyka „Niesamowity Spider-Man”. Kolejny tydzień z rzędu potwierdza, że najnowsza odsłona Człowieka Pająka okazała się bezkonkurencyjnym, międzynarodowym hitem, tym samym spychając w cień jego najpopularniejsze filmowe wcielenie w wykonaniu Tobey’ego Maguire’a. W zeszłym tygodniu ten niesamowity film o superbohaterze zobaczyło 34 227 widzów a od daty premiery było ich łącznie 154 036.

Na miejscu czwartym pojawiła się nowość – angielka komedia „Kochanie, poznaj moich kumpli”. „Kochanie, poznaj moich kumpli” opowiada o tym jak pochodzący z Londynu David podczas wakacji w Australii z wzajemnością zakochuje się w Mii. Film zapowiada się niewinnie, bo zaproszeniem na ich ślub i wesele, a kończy totalną katastrofą, z owcą w sypialni i przyszłą teściową na haju. Faceci leczący kaca w Vegas to nic przy tym, co zgotują kumplowi jego dwaj najlepsi przyjaciele w roli drużbów. Brytyjska produkcja jest również doskonałą okazję, aby ponownie na dużym ekranie zobaczyć odtwórczyni Sandy z kultowego „Grease”, czyli Olivię Newton-John. Na film sprzedano łącznie 23 005.

Pierwszą piątkę najchętniej oglądanych filmów w Polsce minionego weekendu zamyka kolejna nowość, film polecany przez samą Magdalenę Gessler – „Faceci od kuchni”. Alexandre Lagarde (Jean Reno), uznany w całym Paryżu mistrz kuchni, cierpi na brak kulinarnej weny. Choć prowadzona przez niego restauracja jest niczym Luwr wśród muzeów, a goście z wielotygodniowym wyprzedzeniem muszą oczekiwać na stolik, Alexandre wpada w nie lada tarapaty. Nowy właściciel restauracji planuje zastąpić dotychczasowe menu rewolucyjną, znacznie tańszą kuchnią molekularną. Na miejsce Alexandra czyha niejeden młody kucharz, a on sam stoi przed bardzo trudnym wyborem. Albo dostosuje się do nowych zasad, albo zawalczy o to, co najbardziej kocha. Na szczęście na jego drodze stanie niesforny, ale bardzo zdolny Jacky Bonnot – człowiek, który potrafi ugotować wszystko. Na tą filmową ucztę w premierowy weekend
wybrało się 14 949 widzów.

W miniony weekend do kin (na TOP 10 filmów) wybrało się 365 653 Polaków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)