Polski Box Office: Potterowi ubyło, ale i tak starczyło

Źródło zdjęć: © Warner Bros.

27 lipca 2011, 13:56

Po drugim tygodniu wyświetlania w polskich kinach druga część "Harry'ego Pottera i insygniów śmierci" wciąż utrzymuje się na pierwszym miejscu, nawet pomimo spadku zainteresowania tą produkcją w ostatni weekend wyświetlania. Na miejscu drugim wciąż dzielnie ścigają się "Auta 2", a na trzecim zadebiutowała nowa komedia z Jimem Carreyem.

"Pan Popper i jego pingwiny" to opowieść o mężczyźnie, którego relacje z rodziną są chłodne, ale ocieplają się, gdy dostaje w spadku sześć uroczych, chociaż nieco niegrzecznych pingwinów. Życie Poppera całkowicie się zmienia. Przywiązuje się do ptaków i się z nimi zaprzyjaźnia, a jego luksusowe mieszkanie zamienia się w piękną zimową krainę. Bohater prawie trafia za kratki, dzięki czemu uświadamia sobie jak ważna jest rodzina. Tę zimną rodzinną opowieść w miniony weekend w kinach obejrzały 41 922 osoby.

Drugim debiutantem w notowaniu jest amerykański horror "Naznaczony", który rozpoczął przygodę z polskim box office od miejsca piątego. W filmie śledzić możemy losy członków szczęśliwej rodziny, którzy po przeprowadzce do nowego domu stają się świadkami niecodziennych wydarzeń. W nocy zaczynają im towarzyszyć niepokojące dźwięki dochodzące z różnych części domu, a przez pomieszczenia przemykają tajemnicze cienie. Pewnego dnia ich syn ulega niegroźnemu z pozoru wypadkowi. Następnego ranka jednak nie wybudza się ze snu, a to, co z pozoru wygląda na śpiączkę okazuje się wstępem do wydarzeń, których współczesna nauka nie potrafi wyjaśnić. Próby wyjaśnienia filmowych zagadek podjęło się od chwili premiery 26 923 Polaków.

Duży spadek zanotowała trzecia część "Transformers" Michaela Baya. Trójwymiarowa produkcja, która w miniony weekend okupowała miejsce trzecie została zepchnięta aż na pozycję szóstą. Film obejrzało łącznie 492 008 widzów. Blisko trzy razy więcej mają na swoim koncie "Piraci z Karaibów", którzy kończą powoli swoją bytność w notowaniu najpopularniejszych filmów w polskich kinach. Czwartą część przygód Jacka Sparrowa w Polsce obejrzało łącznie 1 240 437 widzów, a na całym świecie produkcja Roba Marshalla zarobiła już ponad miliard dolarów.

Pozostałe filmy w zestawieniu to znane z poprzednich tygodni produkcje, które w porównaniu z ubiegłym notowaniem zanotowały nieznaczne spadki o jedną-dwie pozycje. Zestawienie zamyka druga część "Kung Fu Pandy", która w miniony weekend przyciągnęła na kinowe sale 4 036 widzów.

Pierwszą dziesiątkę filmów notowanych w polskim box office obejrzało w miniony weekend 326 838 osób.