Polski Box Office: Transformery podbiły kina
Tak jak najeżało się tego spodziewać wyprodukowane za imponującą kwotę 200 milionów dolarów nowe „Transformery” odniosły w polskich kinach duży sukces i stały się liderem zestawienia najchętniej oglądanych filmów. Z czterech premier zeszłego tygodnia, poza „Zemstą upadłych”, w pierwszej dziesiątce listy Box Office udało się zaistnieć tylko filmowi „Coco Chanel”.
01.07.2009 15:14
Miniony weekend nie wyróżnił się pod względem frekwencji od innych letnich weekendów. Od piątku do soboty polskie kina odwiedziło 337 762 widzów.
href="http://film.wp.pl/aktualnosci">TOP 10 POLSKIEJ LISTY BOX OFFICETOP 10 POLSKIEJ LISTY BOX OFFICE
Polska i amerykańska premiera „Transformers: Zemsta upadłych” odbyły się w tym samym czasie. Z tego powodu film trafił do naszych kin już w zeszłą środę. Do poniedziałku obejrzało go 201 938 osób. Ponad połowę tej liczby stanowią widzowie, którzy na film wybrali się weekend.
Chociaż film „Transformers: Zemsta upadłych” spotkał się z dość chłodnym przyjęciem krytyki, wyniki jego oglądalności nie świadczą o tym, aby widzowie sugerowali się zdaniem recenzentów. Czy jednak na pewno? Z pewnością odpowiedź na to pytanie przyniesie najbliższy weekend.
Na miejscu drugim listy box office znalazł się zeszłotygodniowy lider, komedia romantyczna „Narzeczony mimo woli”. Film z Sandrą Bullock i Ryanem Reynoldsem obejrzało od piątku do niedzieli 54 407 widzów. Od czasu premiery na produkcję sprzedano w Polsce 207 803 bilety.
Miejsce trzecie zestawienie zajęła komedia „U Pana Boga za miedzą”. Polską produkcję obejrzało w miniony weekend 42 124 widzów. Łącznie trzecia cześć opowieści o mieszkańcach Królewskiego Mostu zgromadziła przed kinowymi ekranami 150 720 osób.
Jedyna nowość poza produkcją „Transformers: Zemsta Upadłych” jakiej udało się zakwalifikować do pierwszej dziesiątki box office to biograficzne „Coco Chanel”. Produkcja z Audrey Tautou w tytułowej roli znalazła się na miejscu czwartym. W ciągu weekendu obejrzało ją 36 151 osób.
"Coco Chanel" to fascynujący portret legendarnej ikony mody - wizjonerki, rewolucyjnej dyktatorki, istnej "diablicy o ludzkich pragnieniach". To ona pozwoliła kobietom nosić krótkie fryzury, sztuczną biżuterię oraz spodnie.