Powstanie film o mistrzu Yodzie? Frank Oz odpowiada
Światowa premiera "Gwiezdnych Wojen: Ostatnich Jedi" odbyła się 10 grudnia 2017 r, a film do kin trafił 14 grudnia, więc fani powoli zaczynają myśleć o przyszłości sagi. Zapytano Franka Oza, aktora który wcielił się w Yodę, co sądzi o pomyśle na solowy film o zielonym mistrzu Jedi.
Nie od dziś wiadomo, że filmy z serii "Gwiezdnych Wojen" nie skończą się na trylogii zapoczątkowanej przez wydane w 2015 r. "Przebudzenie Mocy". Już kilka tygodni temu Disney zapowiedział, że Rian Johnson wyreżyseruje trzy nowe filmy, które nie będą związane z sagą o Skywalkerach.
Oprócz trylogii Johnsona, zapowiedziano również, że powstaną filmy o Hanie Solo i Obi-Wanie Kenobim. Jest jednak jeszcze jedna ważna postać w kanonie, której historia mogłaby nadawać się na pełnometrażową produkcję - mowa o Mistrzu Yodzie. Jedi żył ponad 800 lat, co dałoby twórcom możliwość pokazania galaktyki z zupełnie innej perspektywy niż zwykle.
A czy Frank Oz, który podkłada postaci głos, byłby zainteresowany udziałem w takim filmie? Odpowiedź jest niejednoznaczna:* - Tak, będzie miał własny film. Będzie robił chórki. Zmienia płeć. Zmieni... może aż tak radykalnie się nie zmieni, jest już chyba za stary na sztuczne przedłużenie włosów, ale będzie się jak najbardziej starał* - stwierdził Oz. -* A tak serio, to nie chcę rozmawiać o Yodzie. Tyle wam mogę powiedzieć. Żeby nie było - możemy o nim pogadać kiedy indziej. Po prostu, jeśli zacznę teraz o nim rozmawiać, to zaraz wszystko zamieni się w "Yodę. Gwiezdne Wojny - historie". Poza tym i tak już wam powiedziałem, że będzie robił chórki.*
Frank Oz żartuje, jednak trochę szkoda, bo Yoda robiący chórki to byłby niezapomniany widok. Z tego co mówi, to raczej nie zanosi się na to, żebyśmy w najbliższej przyszłości mieli zobaczyć historię życia sympatycznego zielonego Jedi.