Prawdziwa siła drzemie w mięśniach - mamy polskiego ''Misiaczka''
Tuż przed premierą duńskiego filmu *„Misiaczek” („The Teddy Bear”), który pojawi się w kinach 7 września, w internecie i na ekranach kina Praha w Warszawie będzie można obejrzeć nietypowy zwiastun filmu pt. „Twój Misiaczek”.*
04.09.2012 17:59
"Projekt przygotowali Piotr Chodura, student wydziału operatorskiego katowickiej filmówki oraz Małgorzata Borychowska, producentka filmów reklamowych. Aktywnie poszukujemy nowych, kreatywnych sposobów na promowanie kina artystycznego" – zdradza Joanna Grabowska, prezes Meteora Films, odpowiedzialna za kampanie promocyjne filmów Aurora Films, dystrybutora „Misiaczka”.
„Bardzo spodobał nam się pomysł, aby znaleźć polskiego Misiaczka i pokazać historię nieco w innym ujęciu niż w wersji kinowej. Duński „Misiaczek” podbija serca widzów i krytyków. Mam nadzieję, że nasza internetowa wersja zachęci nową publiczność do obejrzenia filmu w kinach”.
Bohaterem „Twojego Misiaczka” jest – podobnie jak w filmie kinowym – kulturysta (w tej roli Tomasz Oświeciński). W jego życiu nie ma miejsca na przypadek. Determinacja, upór i pewność siebie budują zarówno jego mięśnie, jak i pozycję społeczną. Jest odważny i nie boi się wyzwań. Każdego dnia musi się jednak mierzyć z najtrudniejszym przeciwnikiem, jakim jest samotność.
„To pierwszy tego typu przypadek, gdy film promowany jest innym filmem, a nie wyłącznie zwiastunem składającym się z fragmentów oryginalnego dzieła”. – mówi Małgorzata Borychowska, producentka projektu. „Zależało mi, aby zaprosić do współpracy reżysera i operatora, który wniesie do projektu świeżość i oryginalność. Piotr nie dość, że sam reżyserował, to również robił zdjęcia i montował. Ma mnóstwo pozytywnej energii i zapału, których często brakuje doświadczonym twórcom filmowym".
Zdjęcia do „Twojego Misiaczka” powstały w ciągu jednego dnia na warszawskiej Pradze oraz w Parku Skaryszewskim. „Włożyliśmy ten film mnóstwo pasji i mimo skromnego budżetu, udało nam się zrealizować w pełni profesjonalną produkcję”. – uważa Piotr Chodura, reżyser filmu „Twój Misiaczek”.
Duński „Misiaczek” to zwycięzca festiwalu OFF PLUS CAMERA, wcześniej nagrodzony za reżyserię na festiwalu Sundance. Bohaterem filmu jest Dennis (w tej roli Kim Kold), który pragnie znaleźć prawdziwą miłość. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, bo… Dennis jest chorobliwie nieśmiały. Co z tego, że jest kulturystą i wygląda jak Schwarzenegger w najlepszych latach, kiedy wobec kobiet czuje się bezradny? W dodatku ma nadopiekuńczą matkę, która nie zniosłaby innej kobiety u jego boku.
Kiedy brat matki poślubia piękną dziewczynę z Tajlandii, Dennis postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i też się tam wybrać. Wydaje mu się, że w gorącym, egzotycznym kraju będzie miał więcej szczęścia do kobiet niż w zimnej Danii. Tętniąca życiem Pattaya okazuje się jednak dla niego prawdziwym szokiem kulturowym. Natarczywe Tajki, przyzwyczajone do seksturystów, burzą naiwne wyobrażenie Dennisa na temat prawdziwej miłości. Sfrustrowany, idzie rozładować napięcie do miejscowej siłowni. I wtedy spotyka kobietę swoich marzeń.
„Misiaczek” opowiada o tym, jak to jest czuć się outsiderem. Zawsze kręciło mnie portretowanie ludzi, którzy nie do końca pasują do społeczeństwa. Jakie nasze uprzedzenia wychodzą z ukrycia, kiedy patrzymy na wytatuowanego, muskularnego olbrzyma? Większość z nas potraktowałaby go pewnie jak jakiegoś przestępcę lub przynajmniej kogoś skłonnego do przemocy. Na pewno nie spodziewalibyśmy się wrażliwej, zahamowanej emocjonalnie jednostki, podatnego na zranienie, uczuciowego człowieka, bardzo przywiązanego do matki, który ma problem z nawiązywaniem damsko-męskich relacji” – powiedział o swoim filmie reżyser, Mads Matthiesen.
*„Misiaczek” pojawi się w polskich kinach 7 września.*