Rafał Olbrychski: Rodzina przestała dla mnie istnieć

Rafał Olbrychski, po rewelacjach, jakie mogli przeczytać czytelnicy "Faktu", pojawia się w "Gali".

Aktor stwierdza, że rozpoczyna nowy etap życia, zostawia za sobą "kilkanaście chudych lat, kilkanaście lat frustracji i odstawiania na boczny tor".

Olbrychski postanowił odciąć się od dotychczasowego życia rodzinnego i od dotychczasowej działalności zawodowej.

Aktor postanowił rozstać się z żoną, Ewą Olbrychską - złożył pozew o rozwód. Niedawno przedstawił mediom swoją nową partnerkę.

Rafał postanowił wytoczyć najcięższe działa i za pośrednictwem gazety grozi rodzicom.

"Jak sytuacja dojrzeje do tego, żeby ujawnić, co się naprawdę u nas dzieje, to się w mediach zatrzęsie. Natomiast jest to broń ostateczna, atomowa, która nas wszystkich spali. Moja rodzina to temat samobójczy. Mogę wyciągnąć zawleczkę i wszyscy zginiemy" - mówi dla "Gali".

Aktor odgraża się, że jak tylko zostanie sprowokowany, ujawni informacje, które sprawią, że medialna legenda jego rodziców runie, że zniszczy ich wizerunek.

Rafał Olbrychski zarzuca rodzicom, że go "olali:

Oni się mną zupełnie nie interesowali. I to dotyczy zarówno ojca, jak i matki, która nawet starała się mną zająć, ale ja zawsze miałem świadomość, że niechcący zmarnowałem jej życie, zwichnąłem karierę. A ojciec potrzebuje rodziny tylko i wyłącznie jak kwiatka do butonierki".

Aktor ma za złe rodzicom, że walczą o prawa do opieki nad wnukami. Posuwa się nawet do wyznania, że nie ma już rodziców.

Rafał Olbrychski wydaje właśnie nową płytę i twierdzi, że to ona daje mu siły i dystans do zmierzenia się z problemami, które na niego spadły.