"Rain Man": Autyzm po raz pierwszy pokazany w ten sposób
02.04.2018 | aktual.: 03.04.2018 13:36
2 kwietnia wypada Światowy Dzień Świadomości Autyzmu - święto ustanowione z inicjatywy państwa Katar, mające na celu podnoszenie świadomości społecznej na temat autyzmu dziecięcego.
Jednym z najbardziej znanych filmów opowiadającym o człowieku z zaburzeniami autystycznymi jest "Rain Man" w reżyserii Barry’ego Levinsona, historia Charliego (Tom Cruise), który dowiaduje się, że ma starszego autystycznego brata Raymonda (Dustin Hoffman). Razem wyruszają w podróż, która zupełnie odmienia ich życie.
Filmowa inspiracja
Pierwowzorem postaci Raymonda był Kim Peek, pochodzący z Ameryki sawant - słowo to oznacza osobę niepełnosprawną intelektualnie, która równocześnie jest wybitnie uzdolniona i posiada doskonałą pamięć (sam Peek znał na pamięć aż 12 000 książek; w kilka sekund potrafił zapamiętać treść z jednej strony). I chociaż wielu znawców tematu było zdania, że film dość rzetelnie przedstawia postać autystycznego sawanta, tak niektórzy zwracali uwagę, że nie każdy przypadek autyzmu wygląda w ten sposób.
- Myślę że to najlepszy film tematyczny jaki widziałam - mówiła Anna Teluk-Lenkiewicz, autorka książki "Nie każdy jest Rain Manem" w wywiadzie na portalu Allarte. - Jedno tylko mnie zaniepokoiło, mianowicie po emisji filmu ludzie zaczęli postrzegać autystów jako "zidiociałych” geniuszy, a nie jest prawdą, że każdy z nich uczy się książek na pamięć czy też z pamięci przytacza daty katastrof lotniczych.
Reżyserskie przepychanki
Film, obsypany nagrodami, w tym czterema Oscarami - za najlepszy film, scenariusz, reżyserię (Barry Levinson) i dla najlepszego aktora (Dustin Hoffman) - powstawał jednak w bólach; stale zmieniały się koncepcje, aktorzy odrzucali role, a kolejni reżyserzy wykruszali się z projektu.
Barry Levinson był pierwszym wyborem studia - ale odrzucił propozycję, bo wolał pracować nad "Good Morning, Vietnam". W zastępstwie reżyserią miał zająć się Steven Spielberg, jednak w ostatniej chwili zrezygnował, bo George Lucas zaprosił go na plan "Indiany Jonesa i ostatniej krucjaty". Zwrócono się więc do Sydneya Pollacka, ale i on ostatecznie odmówił. Wtedy jednak Levinson był już wolny - i wreszcie zgodził się wyreżyserować "Rain Mana".
Poszukiwania Raymonda
Scenariusz został pierwotnie napisany z myślą o Dennisie i Randym Quaidach; potem plany uległy jednak zmianie i rozpoczęły się długie przesłuchania. Wielu aktorów nie było zainteresowanych projektem - rolę Raymonda odrzucił zarówno Jack Nicholson, jak i Robert De Niro.
Dustin Hoffman zgodził się zagrać w filmie, ale pod warunkiem, że będzie mógł się wcielić w Charliego. Zdanie zmienił, gdy poznał Lesliego Lemkego - niewidomego, niepełnosprawnego umysłowo mężczyznę, który potrafił zagrać na fortepianie ze słuchu całe koncerty. Wtedy uznał, że chętnie wcieli się w Raymonda; nalegał, by rolę Charliego dostał Bill Murray, ale ostatecznie trafiła ona do Toma Cruise'a.