Robert Downey Jr. wbił szpilę Martinowi Scorsese. Chodzi o filmy Marvela
Czy światowej sławy reżyserowi uchodzi atakowanie innych twórców i ich filmów? Marin Scorsese najwyraźniej wyszedł z takiego założenia, bijąc w Marvela. Teraz głos zabrała twarz MCU, czyli Robert Downey Jr.
08.10.2019 | aktual.: 09.10.2019 07:47
Nie milkną echa po ostatniej wypowiedzi Martina Scorsese, który zbeształ popularne ekranizacje superbohaterskich komiksów Marvela.
- Wiecie, starałem się je obejrzeć. Ale to nie jest kino - mówił pytany o to, czy widział filmy MCU. - Szczerze, choć są świetnie zrobione, z aktorami, którzy dają z siebie wszystko, to kojarzą mi się co najwyżej z parkami rozrywki. To nie jest kino istot ludzkich przenoszących emocjonalne i psychologiczne doświadczenia innych ludzi.
Po tej wypowiedzi głos zabrał Samuel L. Jackson, czyli ekranowy Nick Fury.
- Filmy to filmy. Nie wszyscy lubią też jego kino. Oczywiście niektórzy tak, ale nie wszyscy. Jest wielu Amerykanów włoskiego pochodzenia, którzy uważają, że nie powinien kręcić o nich filmów w ten sposób - powiedział aktor i dodał: - Każdy ma własne zdanie i to jest w porządku. To nie powstrzyma nikogo od robienia filmów.
Teraz o komentarz został poproszony Robert Downey Jr., który był do tej pory jednym z największych filarów MCU. Aktor podzielił się swoimi refleksjami w audycji Howarda Sterna.
- To jego opinia (Scorsese - przyp. red.). Doceniam jego zdanie na ten temat, bo to tak jest ze wszystkim. Potrzebujemy przecież różnych perspektyw, oglądów na ten sam temat, żeby wyciągać wnioski i iść naprzód - mówił spokojnie Downey Jr.
Gospodarz programu starał się go podpuścić, dając do zrozumienia, że jest trochę zbyt wspaniałomyślny dla Scorsese.
- Chyba wielkoduszny - odparł gwiazdor. - Mam na myśli, że dla mnie to jest kino. To tak, jakby mówić, że twoja audycja to nie jest radio. Przecież to bez sensu.
Choć w "Avengers: Koniec gry" Robert Downey Jr pożegnał się z uniwersum MCU, to wiele wskazuje na to, że w 2020 r. zobaczymy go jeszcze raz jako Tony'ego Starka w "Czarnej Wdowie". Choć na razie to niepotwierdzone oficjalnie informacje.
ZOBACZ TEŻ: Komiks - renesans gatunku