''Ryzykowny interes'': Co się stało z Rebeccą De Mornay?
28.08.2014 | aktual.: 22.03.2017 17:59
Dziś Rebecca De Mornay, 29 sierpnia 2014 roku obchodząca 55. urodziny, stanowi żywy dowód na to, jak niełaskawa jest branża filmowa dla kobiet, które przekroczyły magiczną barierę wieku średniego.
Karierę zaczęła od występu u boku wówczas jeszcze zupełnie nieznanego młodego aktora, Toma Cruise'a. Lecz podczas gdy on stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd Hollywood, jego ekranowa – a przez dwa lata również i życiowa – partnerka nie poradziła sobie tak dobrze z presją i nie miała tyle szczęścia.
Dziś Rebecca De Mornay, 29 sierpnia 2014 roku obchodząca 55. urodziny, stanowi żywy dowód na to, jak niełaskawa jest branża filmowa dla kobiet, które przekroczyły magiczną barierę wieku średniego.
Od dłuższego już czas aktorka dogorywa w produkcjach telewizyjnych i serialach,* a jej występy przechodzą praktycznie bez echa...*
Dobre złego początki
Urodziła się jako Rebecca Jane Pearch – nazwisko De Mornay otrzymała jako 5-latka, gdy po rozwodzie jej matka związała się z innym mężczyzną.
Aktorstwo miała we krwi – jej ojciec był silnie związany z branżą rozrywkową, a babcia dała się poznać jako artystka sceniczna i filmowa.
Mornay postanowiła pójść w ich ślady – jako nastolatka rozpoczęła naukę w prestiżowej nowojorskiej szkole Lee Strasberg Institute, a wkrótce potem, w 1982 roku, zadebiutowała niewielką rólką w musicalu „Ten od serca” Francisa Forda Coppoli.
Walka o przetrwanie
Po sukcesie w filmie Paula Brickmana „Ryzykowny interes”, w którym jako kobieta lekkich obyczajów uwodziła Toma Cruise'a, De Mornay tułała się od jednego filmu do drugiego.
Choć na ekranie była piękna i ponętna, brakowało jej charyzmy, a producenci nie mieli na nią pomysłu i nie potrafili w pełni odkryć drzemiącego w niej potencjału.
W 1992 roku przypomniała o sobie docenioną rolą w „Ręce na kołyską”; próbowała utrzymać tę chwilę sławy występem u boku Antonio Banderasa w trzy lata późniejszym i skandalizującym „Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym”, ale bez satysfakcjonującego rezultatu.
Złamane serca
Średnio układało się jej też w życiu prywatnym. Nie przetrwał jej związek z Tomem Cruise'em (1983-1985); zerwała też zaręczyny z piosenkarzem Leonardem Cohenem.
Randkowała z Jonem Voightem, Richardem Coxem, Tomem Contim i Harrym Deanem Stantonem, ale żadnemu z nich nie udało się jej zatrzymać na dłużej.
Pod koniec 1986 roku poślubiła pisarza Bruce'a Wagnera, ale cztery lata później była już rozwódką. Rozstaniem (2002) zakończyło się również małżeństwo z Patrickiem O'Nealem, zawarte w 1995 roku. Od tamtej pory De Mornay samotnie wychowywała dwie córki, Sophię i Veronicę.
Nie ma szczęścia
Kiepska passa De Mornay trwa już od wielu lat. W 2007 roku dostała wprawdzie angaż w serialu „John z Cincinnati”, ale później zaliczyła serię niskobudżetowych produkcji i zaledwie mignęła w ostatniej części kultowej komedii „American Pie: Zjazd absolwentów”.
W ubiegłym roku pojawiła się w telewizyjnym „Hatfields & McCoys” i gościnnie w serialu „Hawaii 5.0”, a potem na jakiś czas zniknęła z radarów.
Na razie nic nie zapowiada, by wróciła do gry – w planach ma tylko występ w komediodramacie „Periphery”. (sm/gk)