Scenarzysta nie chciał Emily Blunt w sequelu "Sicario"
Już od pewnego czasu wiadomo, że Emily Blunt nie zagra w "Soldado", kontynuacji obrazu "Sicario". Teraz wiadomo, dlaczego.
Spekulowano, iż chodziło o ciążę aktorki i - co za tym idzie - brak czasu. Okazuje się jednak, że nie był to wybór gwiazdy. - To była moja decyzja i kiedyś będę musiał z nią o tym porozmawiać - przyznaje scenarzysta, Taylor Sheridan. - Jej historia była skończona. Nie potrafiłem wymyślić, jak napisać dalsze losy tej postaci, tak by było to na miarę talentu Emily. Ta bohaterka wiele przeszła, to była trudna rola. Stworzyłem główną postać, a zmieniłem ją w surogatkę dla publiczności. Stała się pasywna, wbrew jej własnej woli, by widzowie mogli poczuć tę samą bezsilność. Przeciągnąłem ją przez piekło i zdradziłem na końcu. To była wyczerpująca podróż dla tej bohaterki i dla Emily. Nowy film skupiać będzie się na postaci Alejandro Gillicka (Benicio Del Toro). Do obsady powróci również Josh Brolin. Za kamerą staje Stefano Sollima. Premiera planowana jest na 2017 rok. Obraz "Sicario" z 2015 roku, w reżyserii Denisa Villeneuve'a, opowiadał o akcji CIA mającej na celu pojmanie szefa meksykańskiego kartelu
narkotykowego. Emily Blunt ostatnio można było podziwiać w thrillerze "Dziewczyny z pociągu".