Scott Eastwood: Syn Clinta Eastwooda podbija show-biznes na własną rękę
09.06.2014 | aktual.: 22.03.2017 11:12
Niedaleko padło jabłko od jabłoni. Gdy zdjęcia 28-letniego modela obiegły media, wszystkim zdawało się, że oto Clint Eastwood niespodziewanie odmłodniał o dobrych kilkadziesiąt lat. I nie byliby znowuż w tak wielkim błędzie.
Scott Eastwood*, jeden z synów sławnego aktora, postanowił ruszyć w ślady rodzica i zaistnieć w filmowej branży. I na razie idzie mu całkiem nieźle, bo mimo dość niewielkiego dorobku artystycznego, *już nie może opędzić się od fanów.
A po publikacji jednego ze zdjęć, które ostatnio umieścił na swoim profilu, z pewnością zyska kolejną rzeszę wielbicielek. Młody Eastwood pracuje właśnie na planie swojego najnowszego filmu, „The Longest Ride” (premiera w 2015 roku), ekranizacji powieści Nicolasa Sparksa, w którym gra jedną z głównych ról.
Nieślubny syn
Matką Scotta jest Jacelyn Reeves, stewardessa, z którą *Clint Eastwood (wówczas żonaty jeszcze z Sondrą Locke), wdał się w romans.*
21 marca 1986 roku na świat przyszedł ich syn Scott, dwa lata później córka Kathryn. Reeves nie wysuwała żadnych roszczeń i zgodziła się trzymać ich związek w tajemnicy – w akcie urodzenia obojga dzieci wpisano „ojciec nieznany”.
Ten romans wyszedł na jaw na początku lat 90., ale dopiero w 2002 roku Clint Eastwood publicznie przedstawił Scotta i Kathryn jako swoje dzieci.
''Nie mam taryfy ulgowej''
Scott nieustannie podkreśla, że nigdy nie korzystał z rodzinnych koneksji, by odnieść wymarzony sukces.
Co prawda otrzymał niewielkie rólki w czterech filmach swojego ojca, ale wszystko zawdzięcza wyłącznie ciężkiej harówce.
- Praca z moim ojcem nie należy do najłatwiejszych. Nie mam u niego taryfy ulgowej – śmiał się Scott. - Był dla mnie ostrzejszy niż dla pozostałych.
Filmowe doświadczenia
Zadebiutował w „Sztandarze chwały” w reżyserii swojego ojca, jeszcze jako Scott Reeves, w 2006 roku; u jego boku pojawił się ponownie dwa lata później w „Gran Torino” i późniejszym o rok „Invictus – Niepokonany”. Od tamtej pory w zasadzie nie znika z ekranów, starając się zapracować na swoją pozycję.
W 2011 roku zagrał główną rolę w thrillerze „Enter Nowhere”, a już niedługo zobaczymy go w „Fury”, gdzie zagra wraz z Bradem Pittem i Shia LaBeoufem. Jeszcze w tym roku pojawi się również w komedii „Walk of Fame” i dramacie „Stranded”.
''Chcę po prostu robić dobre filmy''
Scott zapewnia, że nie zależy mu na rozgłosie i skupia się przede wszystkim na doskonaleniu swojego aktorskiego rzemiosła.
- Od ponad 10 lat pracuję jako aktor, doszlifowując swoje umiejętności – wyznawał w jednym z wywiadów.
- A jeśli chodzi o sławę i popularność? Staram się trzymać od tego z daleka, chcę po prostu robić dobre filmy.
Rodzina przede wszystkim
Ale to nie filmy są dla młodego Eastwooda na pierwszym miejscu.
Jak mówi jego macocha, Dina, pomimo że rodzeństwo Scotta porozrzucane jest po całym świecie, to właśnie dzięki niemu jego bracia i siostry nie tracą ze sobą kontaktu.
- Rodzina jest dla Scotta najważniejsza – opowiadała zachwycona pasierbem Dina. - To właśnie on sprawia, że trzymamy się wszyscy razem. (sm/mf)