*Sean Connery odrzucił ofertę zagrania Gandalfa we "Władcy pierścieni".*
Choć propozycja przewidywała ogromną gażę i udział w zyskach, aktor odmówił udziału w projekcie, ponieważ "nie rozumiał roli".
- Nawet taki weteran jak Sean Connery może popełnić błąd, w konsekwencji którego przechodzą mu koło nosa ogromne pieniądze - tłumaczy Brian Warner z portalu Celebritynetworth.com. - Aby przekonać go do udziału w filmie, producenci zaproponowali mu nie tylko 10 milionów dolarów za każdy film w trylogii, ale i 15 procent zysku ze wszystkich trzech części.
- Nigdy nie rozumiałem tej roli - wyjaśnia Connery. - Czytałem książki, czytałem scenariusz. Widziałem film. I nadal nie rozumiem. Ian McKellen dał sobie świetnie radę.
Aktorski talent Szkota mogliśmy podziwiać ostatnio w 2003 roku w filmie "Liga niezwykłych dżentelmenów".