''Smakosz 3'': Victor Salva ponownie na stołku reżyserskim
Kiedy słyszymy o seksualnych wybrykach znanych filmowców, na myśl przychodzą skandal związany z Woodym Allenem i jego adoptowaną córką oraz głośna sprawa Romana Polańskiego i 13-letniej Samanthy Gailey. Jednak o wiele bardziej odrażającego czynu dopuścił się reżyser bardzo popularnej, również w Polsce, serii horrorów. Amerykańska prasa okrzyknęła go „potworem z Hollywood”.
Kiedy słyszymy o seksualnych wybrykach znanych filmowców, na myśl przychodzą skandal związany z Woodym Allenem i jego adoptowaną córką oraz głośna sprawa Romana Polańskiego i 13-letniej Samanthy Gailey. Jednak o wiele bardziej odrażającego czynu dopuścił się reżyser bardzo popularnej, również w Polsce, serii horrorów. Amerykańska prasa okrzyknęła go „potworem z Hollywood”.
Przez internet właśnie przetacza się fala oburzenia. Wszystko przez informację o trzeciej części „Smakosza”, którą wyreżyseruje skazany za gwałt na nieletnim aktorze Victor Salva.
Redaktorzy serwisu Birthmoviesdeath.com bez ogródek pytają, dlaczego skazany prawomocnym wyrokiem sądu pedofil nadal kręci filmy. Wtóruje im większość branżowych mediów i internautów, oburzonych postawą hollywoodzkich producentów, w tym słynnego Francisa Forda Coppoli.
Bity i poniżany
57-letni Victor Salva (na zdjęciu) urodził się w kalifornijskim Martinez w rodzinie konserwatywnych katolików. Ojciec reżysera porzucił rodzinę, gdy ten był jeszcze mały.
W jednym z wywiadów Salva przyznał, że miał koszmarne dzieciństwo, ponieważ często padał ofiarą wiecznie pijanego, znęcającego się nad nim ojczyma.
Filmem zainteresował się jeszcze jako dziecko. Jego ulubionym gatunkiem od zawsze było kino grozy, a zwłaszcza „Szczęki”, które, jak twierdzi, wywarły na niego największy wpływ (podobno widział film 55 razy).
Kiedy Salva miał 18 lat, rodzina zerwała z nim kontakty. Powodem był jego coming out, do którego przyznał się matce i ojczymowi.
Znany reżyser pomaga
Nie dziwi zatem, że w 1986 roku wyreżyserował swój debiutancki, krótkometrażowy horror „Something in the Basement”.
Mimo małego budżetu i dość ograniczonych środków film zwrócił uwagę legendarnego Francisa Forda Coppoli. Reżyser pomógł Salvie zrealizować pełnometrażowy debiut, którego sam został producentem. Część zdjęć kręcono w jego willi w Napa Valley.
„Clownhouse”, wydany również w Polsce na VHS przez trójmiejskiego dystrybutora NVC, opowiadał o trzech braciach, którzy w halloweenową noc muszą* stawić czoło zbiegłym ze szpitala psychiatrycznego szaleńcom* przebranym w stroje zamordowanych wcześniej cyrkowych klaunów. W jednej z głównych ról wystąpił debiutujący na ekranie 21-letni Sam Rockwell.
Gwałt na planie
Film zyskał rozgłos, jednak nie za sprawą kilku nagród czy pokazu w Cannes. Okazało się, że podczas kręcenia doszło do tragedii. Odtwórca głównej roli, wówczas 12-letni, Nathan Forrest Winters (na zdjęciu w kółku), wyznał, że podczas zdjęć padł ofiarą seksualnego molestowania. Oprawcą okazał się reżyser.
Nastolatek zeznał przed sądem, że Salva zmusił go do odbycia stosunku oralnego, podczas którego wszystko rejestrował kamerą. Taśma miała zostać dołączona do jego archiwum z dziecięcą pornografią.
Wstrząsające zeznanie Wintersa doprowadziły do skazaniaVictora Salvy na zaledwie trzy lata więzienia, z których za kratami przesiedział tylko 15 miesięcy, po czym został wypuszczony za dobre sprawowanie.
Pedofil u Walta Disneya
Po wyjściu z więzienia Salva imał się różnych zajęć, próbując wrócić do reżyserowania. Cały czas pomagał mu Coppola, który wspierał go finansowo. Później okazało się, że przekazał mu kilka tysięcy dolarów.
To również dzięki wstawiennictwu reżysera Salva podpisał kontrakt na kolejny film z należącym do studia Walta Disneya Caravan Pictures.
Mowa o wyświetlanej w Polsce „Zagadce Powdera” (na zdjęciu kadr z filmu), która okazała się sporym sukcesem finansowym, zarabiając 30 mln dolarów przy trzykrotnie mniejszym budżecie.