Sowite nagrody dla prezesów TVP

Pomimo kiepskiej kondycji spółka da nagrody Andrzejowi Urbańskiemu, Sławomirowi Siwkowi i Marcinowi Bochenkowi. Podobną kwotę dostać ma także sprawujący obecnie władzę w TVP Piotr Farfał, informuje Dziennik. *DLACZEGO PREZESI DOSTANĄ NAGRODĘ? >>>*

"Ta nagroda im się należy, bo obecna fatalna kondycja finansowa spółki to wynik spadku wpływów z abonamentu i kryzysu na rynku reklam" tłumaczył na łamach Gazety Wyborczej członek rady nadzorczej TVP Piotr Czabański.

Czabański jak sam przyznał również głosował za przyznaniem prezesom nagród.

Rada nadzorcza może wynagrodzić prezesów gdyż w 2008 roku spółka wypracowała zyski. Dopiero obecny rok, za sprawą zapowiadanych strat, ma się okazać dla TVP trudny.

W świetle aktualnych doniesień o cięciach kosztów w TVP decyzja o nagrodach wydaje się kontrowersyjna. Spółka wyda 200 tysięcy złotych, podczas gdy niedawno, zasłaniając się trudną sytuacją, odmówiła zakupu praw do polskiej wersji filmu o Irenie Sendlerowej.

Gdyby wtedy pieniądze się nie znalazły byłby to dla naszego kraju wstyd na arenie międzynarodowej. Całe szczęście pieniądze na rodzimą wersję obrazu zgodziły się wyłożyć Polski Instytut Sztuki Filmowej, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Telekomunikacja Polska.

TVP krytykowana jest również za to, że rekrutując nowych pracowników, znajduje ich głównie wśród „politycznych kolegów”. Taki pogląd właśnie przedstawia Gazeta Wyborcza.

Jak czytamy w Dzienniku decyzja o przyznaniu nagród została podjęta niemalże jednomyślnie.

"Za" głosowali zarówno członkowie rady związani z PiS jak i ci którzy, wywodzą się z LPR i Samoobrony.

Przeciwny nagrodom był tylko wiceszef rady nadzorczej Ireneusz Ryszkowski.

"W tak trudnej sytuacji finansowej TVP nie powinna przyznawać nagród" – przytacza wypowiedź Ryszkowskiego Dziennik.