''Spring Breakers'': Szykuje się filmowy skandal?

O najnowszej produkcji reżysera kultowego „Gummo” internet huczy od jakiegoś czasu. Po pierwsze za sprawą śmiałych zdjęć młodziutkich aktorek, które do tej pory wybierały raczej grzeczniejszy repertuar; po drugie z powodu osoby reżysera – jednego z najbardziej kontrowersyjnych twórców lat 90., m.in. autora scenariusza kontrowersyjnych „Dzieciaków” Larry’ego Clarka.

Czy szykuje się skandal roku? Choć wątpliwe jest, żeby Korine „pojechał po bandzie”, jednak z całą pewnością już teraz możemy stwierdzić, że o filmie na pewno będzie głośno!

DOWIEDZ SIĘ WSZYSTKIEGO O FILMIE >>>

Bohaterkami filmu są cztery nastolatki. Brit, Candy, Cotty oraz Faith to najlepsze przyjaciółki od czasów podstawówki. Teraz mieszkają razem w jednym akademiku. Zbliża się wiosenna przerwa, ale dziewczęta nie mają wystarczającej ilości gotówki.

W przypływie desperacji, ale również z chęci zabicia nudy, studentki napadają na lokalny fast food. Od tego momentu zaczyna się ich wielka przygoda.

Gdy docierają do wymarzonego miejsca na Florydzie, poznają pozbawionego skrupułów kryminalistę, który namawia je do zlikwidowania jego największego wroga. Tych wakacji nie zapomną do końca życia.

Pierwsze informacje na temat nadchodzącej produkcji wywołały lawinę komentarzy niedowierzania. Nie ma się czemu dziwić - były one w pełni uzasadnione.

Nakręcić film o przygodach przeżywających hormonalną burzę nastolatkach i w dodatku obsadzić główne role gwiazdkami Disneya to jedno, ale zlecić wyreżyserowanie go najbardziej kontrowersyjnemu reżyserowi lat 90. to drugie. O co tyle hałasu?

Harmony Korine zasłynął swoim bardzo mocnym debiutem z 1997 roku.

„Gummo” to paradokument opisujący beznadziejną egzystencję nastolatków mieszkających w zrujnowanym mieście, gdzieś na amerykańskiej prowincji.

Od tego czasu znany jest jako człowiek-instytucja, prowodyr nowojorskiej bohemy i eksperymentator znany choćby ze współpracy z kontrowersyjnym zespołem Die Antwoord.

Jego ostatnim filmem był „Trash Humpers”, w którym Korine kazał swoim ucharakteryzowanym aktorom uprawiać seks z kubłami na śmieci.

Dlatego informacja, że filmowiec ma stanąć za kamerą komedii dla nastolatków, przyprawiła niektórych o gwałtowny skok ciśnienia…

„Spring Breakers” miał być dwudziestym pierwszym filmem w karierze Emmy Roberts, która podobnie do Vanessy Hudgens czy Seleny Gomez jest niezwykle popularną aktorką wśród nastoletniej publiczności.

Niestety, bratanica Julii Roberts zrezygnowała z roli, za przyczynę podając „różnicę koncepcji twórczych”. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W postać szalonej Brit wcieliła się Ashley Benson.

Będzie to czwarty pełnometrażowy film w karierze 23-letniej aktorki, która zdobyła popularność dzięki kreacji w serialu „Pretty Little Liars”.

Wiele informacji na temat postępu prac nad filmem, który właśnie trafił do postprodukcji, pochodzą od Seleny Gomez.

Gwiazdka stajni Walta Disneya regularnie zamiesza zdjęcia z planu produkcji na Twitterze oraz chętnie wypowiada się na temat swojej postaci w licznych wywiadach.

Dla 20-latki praca przy „Spring Breakers” to zupełnie nowe wyzwanie, które, jak sama mówi, nie należało do najłatwiejszych. Nic dziwnego, do tej pory mogliśmy zobaczyć ją w obrazach pokroju „Monte Carlo”.

Podczas jednej z rozmów z dziennikarzami Gomez stwierdziła, że nie chce, aby „Spring Breakers” zobaczyła jej mama...

Wygląda na to, że dziewczyna Justina Biebera w końcu straci wizerunek grzecznej dziewczynki.

Obok uroczej Hudgens i niemniej popularnej Gomez w obsadzie znalazł się ucharakteryzowany nie do poznania aktor - James Franco.

Franco, którego ostatnio mogliśmy oglądać w "Genezie planety małp" i „Skowycie”, wcielił się w Aliena, rapującego handlarza bronią i narkotykami. To jego bohater namówi czwórkę seksownych nastolatek do zlikwidowania jego wroga, Archa.

Obecność w obsadzie Jamesa Franco wywołała kilka uszczypliwych komentarzy. Redaktorzy wpływowego serwisu Collider stwierdzili, że praca na planie z roznegliżowanymi (i dwa razy młodszymi) aktorkami musiała być nie lada męczarnią. Film ma trafić na ekrany w przyszłym roku.(Collider/wp/gk/mf)