Steve McQueen rozpaczliwie walczył o życie. Przyjmował preparaty z płodów owiec i krów

Steve McQueen rozpaczliwie walczył o życie. Przyjmował preparaty z płodów owiec i krów
Źródło zdjęć: © Getty Images

Miał wiele szczęścia. Zamiast odsiadywać wyrok za kratami, trafił na plan filmowy i został jednym z najpopularniejszych amerykańskich aktorów, idolem młodzieży i ulubieńcem kobiet. Steve McQueen, chłopak z rozbitej rodziny, nastoletni złodziejaszek z ulicznego gangu, odmienił swoje życie, stając się niekwestionowaną ikoną kina.

Widmo okropnego dzieciństwa ciążyło nad nim przez całe życie. Czuł się niekochany, rozpaczliwie szukał akceptacji, a przez to stał się podatny na rozmaite uzależnienia i nierzadko wykazywał się agresją w stosunku do bliskich mu osób.

Żył szybko, intensywnie, jakby jutro miało nie nadejść. Kiedy zachorował, a lekarze nie dawali mu szans, łapał się każdej okazji, byle tylko wywalczyć choć kilka dodatkowych miesięcy czy lat. Na próżno. W listopadzie mija 37 lat od jego przedwczesnej śmierci.

1 / 9

Niechciane dziecko

Obraz
© East News

Urodził się 24 marca 1930 r. w Indianie. Dzieciństwo miał wyjątkowo nieudane – jego matka, Julia Ann, była uzależniona od alkoholu, a pieniądze zarabiała parając się prostytucją.

Z Williamem Terence'em McQueenem, pilotem z cyrku powietrznego, połączył ją krótki i burzliwy romans. Mężczyzna odszedł od niej już po kilku miesiącach, nie czekając nawet na narodziny syna. Julia Ann nie chciała być matką, nie potrafiła też zająć się malutkim dzieckiem, więc szybko podrzuciła je swoim rodzicom.

Ostatecznie Steve wylądował pod opieką wujka Claude'a, farmera.

2 / 9

Koniec sielanki

Obraz
© East News

Na farmie u wuja Steve wreszcie mógł zaznać nieco domowego ciepła. Po latach wspomni, że Claude był wspaniałym, uczciwym i szczerym człowiekiem, od którego wiele się nauczył i któremu wiele zawdzięcza. To również on zaraził chłopca miłością do wyścigów motocyklowych.

Ale sielanka nie trwała długo. Gdy chłopiec skończył 8 lat, jego matka, która postanowiła się ustatkować i ponownie wyszła za mąż, ściągnęła syna do swojego nowego domu.

Dla Steve'a był to prawdziwy koszmar. Nie potrafił dopasować się do rówieśników, nie radził sobie w szkole. W dodatku okazało się, że jego ojczym był brutalnym sadystą i nie szczędził chłopcu kar cielesnych za najdrobniejsze przewinienia.

3 / 9

Życie poza prawem

Obraz
© East News

Po kilku miesiącach mały Steve miał dość. Któregoś wieczoru uciekł z domu, uznając, że woli niebezpieczne życie na ulicy niż koszmar, jaki fundował mu ojczym. Dołączył do gangu młodocianych złodziejaszków i po raz pierwszy zakosztował, czym jest "życie poza prawem".

Matka odszukała go i odesłała do wuja, ale kilka lat później ponownie zażądała, by chłopiec do niej wrócił. Znowu wyszła za mąż i sądziła, że tym razem zdoła wychować syna. Oczywiście była w błędzie. Jej nowy partner bił nie tylko Steve'a, ale i ją.

Chłopak wrócił na farmę do wuja. Opuścił ją z własnej woli dwa lata później, jako 14-latek, chyłkiem, dołączając do wędrownego cyrku. Potem wyjechał do matki, znowu się z nią pokłócił i po raz drugi dołączył do ulicznego gangu. Po kolejnej domowej awanturze i bijatyce z ojczymem, Steve'a wysłano do placówki dla "krnąbrnych chłopców".

4 / 9

Wielka zmiana

Obraz
© East News

Wbrew pozorom pobyt w placówce wychowawczej wyszedł chłopakowi na dobre. Wciąż miał wprawdzie problemy z nawiązywaniem kontaktów i socjalizacją, ale zaczął dojrzewać, zmienił się.

Wkrótce z nielubianego i stojącego z boku wyrzutka stał się nieformalnym przywódcą grupy. Nauczyciele uznali, że być może jest jeszcze dla niego jakaś szansa. On sam wspominał spędzony tam czas jako "najlepsze, co go spotkało".

Po opuszczeniu zakładu 16-letni McQueen zaczął rozmyślać, co zrobić ze swoim życiem. Postanowił odciąć się od kryminalnej przeszłości i zaczął szukać pracy. Dorabiał na najróżniejsze możliwe sposoby - był chłopcem na posyłki w domu publicznym, pracował na platformie wiertniczej i jako drwal. Później trafił do wojska, ale miał ogromne problemy z dyscypliną i nie raz lądował w areszcie.

5 / 9

''Nie lubię grać''

Obraz
© Materiały prasowe

Jego hobby były motocykle, samochody – zaczął zarabiać, biorąc udział w wyścigach – i kobiety, nie scena. Aktorstwem zainteresował się przez przypadek, choć twierdził, że za nim nie przepadał. W 1952 r. rozpoczął studia aktorskie i zadebiutował na scenie w sztuce "Allez iz forloren" wystawianej w języku jidysz, wypowiadając zaledwie jedną kwestię.

- Naprawdę nie lubię grać – twierdził w jednym z wywiadów. - Na samym początku musiałem się zmuszać, żeby to robić. Czułem się mało komfortowo.

Nawet kiedy zaczął zbierać wyrazy uznania, twierdził, że nie nadaje się do tego zawodu.

- Powiedzmy sobie szczerze, nie jestem dobrym aktorem. Musi być coś w tym moich psich oczach, że ludzie myślą, że jestem dobry. Ale to nieprawda.

6 / 9

Gwiazda wielkiego formatu

Obraz
© Getty Images

Jego aktorska kariera rozwijała się powoli – występował na scenie, potem trafił do telewizji i filmów niskobudżetowych – by wreszcie nabrać zawrotnego tempa.

Producenci westernów dostrzegli w nim wymarzonego bohatera do swoich produkcji. Wystąpił między innymi w "Poszukiwany: żywy lub martwy", potem zaś w "Siedmiu wspaniałych". Widzowie pokochali go za "Wielką ucieczkę" i już wkrótce McQueen nie musiał się obawiać, że zabraknie dla niego pracy.

Otrzymywał tak wiele propozycji, że musiał przeprowadzać ostrą selekcję, nie zawsze trafną – odrzucił role w "Locie nad kukułczym gniazdem", "Bliskich spotkaniach trzeciego stopnia", "Supermanie", sequelu "Płonącego wieżowca", "Wyzwaniu" czy "O jeden most za daleko".

7 / 9

Przemoc domowa

Obraz
© East News

Choć na ekranie nie miał sobie równych, średnio radził sobie w życiu prywatnym. W 1956 r. poślubił aktorkę Neile Adams (na zdjęciu), z którą miał dwoje dzieci. Związek nie wytrzymał próby czasu ani rosnącej popularności McQueena, małżonkowie rozwiedli się po 16 latach.

Ale nie był to jedyny powód – gazety donosiły, że aktor regularnie zdradzał swoją żonę, nadużywał alkoholu, a kiedy dowiedział się o jej romansie, groził jej śmiercią i brutalnie ją pobił. Później wprawdzie prosił o przebaczenie, ale coraz częściej stosował wobec niej przemoc. Wreszcie Adams miała dość.

Już rok po rozwodzie McQueen poślubił aktorkę Ali MacGraw, ale i to małżeństwo okazało się pomyłką. MacGraw twierdziła później, że cały czas żyła w strachu, poroniła, a mąż zabraniał jej grać. Później zaś dowiedziała się o jego romansie z Barbarą Minty.

8 / 9

Spadek formy

Obraz
© Getty Images

Modelkę Barbarę Minty McQueen (na zdjęciu) poślubił dopiero w styczniu 1980 r., ale parą byli już wtedy od trzech lat.

To McQueen, zauroczony modelką, zorganizował spotkanie pod pretekstem "przesłuchania" jej do roli w filmie. Od razu przypadli sobie do gustu i Minty oznajmiła przyjaciółce, że kocha Steve'a i zamierza go poślubić. Dopięła swego. Tylko że już miesiąc przed planowanym ślubem okazało się, że aktor jest ciężko chory.

Symptomy można było zaobserwować wcześniej. McQueen, szczycący się tym, że często sam wykonywał na planie filmowym kaskaderskie popisy, zaczął korzystać z pomocy dublerów, miał problemy z oddychaniem, męczył go kaszel. Nikt jednak nie spodziewał się najgorszego.

9 / 9

Chciał żyć za wszelką cenę

Obraz
© Getty Images

Po serii badań lekarze powiedzieli McQueenowi, że ma duży guz w płacie płucnym. Okazało się, że aktor cierpi na międzybłoniak, chorobę nowotworową, którą wywołuje kontakt z azbestem. A McQueen, zapalony kierowca, był narażony na działanie substancji przez wiele lat – jego kombinezony izolowano kancerogenną substancją.

Dalsze badania wykazały, że nowotwór jest nieoperacyjny. Minty twierdziła, że McQueen diagnozę przyjął ze spokojem, próbując żyć tak, jak wcześniej. Ale to nie do końca prawda. Aktor nie chciał zaakceptować śmierci, nie zamierzał się poddawać, rozpaczliwie walczył o zdrowie.

Wyjechał nawet do Meksyku, gdzie leczył się u doktora Kelleya, twierdzącego, że potrafi wyleczyć raka. Kelley, kontrowersyjny medyk – pozbawiony w Stanach prawa do wykonywania zawodu – "uzdrawiał" aktora wątpliwymi metodami, sporządzając dla niego dziwaczne mieszanki, na przykład zastrzyki z preparatów przygotowanych z płodów owiec i krów. Które, naturalnie, nie pomogły.

McQueen zmarł 7 listopada 1980 r. tuż po operacji mającej na celu usunięcie przerzutów. Przyczyną śmierci był zawał serca.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (123)