Syn Olbrychskiego nie dogadywał się z ojcem i mówił o tym wprost. Nagle wszystko się zmieniło
Rafał Olbrychski w dawnych wywiadach mówił bez ogródek o tym, że z ojcem niewiele go łączy. Dodawał nawet, że ich kontakty "nie są dobre, nigdy nie były i nigdy nie będą". Teraz nie powie o rodzicu złego słowa.
Rafał Olbrychski ma obecnie 53 lata. Jest owocem związku Daniela Olbrychskiego i Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskiej. Miał tylko sześć lat, gdy jego rodzice się rozwiedli. Tata zamieszkał w Paryżu, jego wychowywały mama i babcia. Jako nastolatek przeprowadził się do ojca, ale wspólne mieszkanie wcale nie przyczyniło się do umocnienia więzi między ojcem a synem.
- Nie lubię i nie chcę wspominać swojego dzieciństwa, bo jest ono dla mnie jak rozdrapywanie ran - mówił Rafał Olbrychski w rozmowie z "Faktem" kilkanaście lat temu. - W moim dzieciństwie nie było niemal nic pozytywnego. Byłem wychowywany przez babcię i mamę, a z ojcem nie widywałem się za często, praktycznie wychowywałem się bez niego. Ciągle był zajęty pracą i różnymi kobietami - wspominał Rafał.
Teraz inaczej mówi o relacji ze znanym ojcem. Co się zmieniło?
W 51. odcinku podcastu "Clickbait" typujemy, kto zgarnie Oscara, a kto będzie musiał obejść się smakiem. Kto naszym zdaniem zgarnie najwięcej statuetek? Przekonaj się, słuchając nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Rafał Olbrychski nie dogadywał się z ojcem
Rafał Olbrychski dawniej mówił bez owijania w bawełnę: - Moje kontakty z ojcem nie są dobre, nigdy nie były i nigdy nie będą. Nie jest tak różowo, jak wszyscy myślą. Ojciec lubi stwarzać wrażenie, że wszystko jest dobrze, że wszystko jest świetnie. Ale jeśli chodzi o życie osobiste, to jest wręcz przeciwnie.
Daniel Olbrychski też potrafił szczerze mówić o relacji z synem, ale miał o niej zupełnie inne zdanie niż Rafał.
- Moje życie nie aktorskie, ale osobiste było tak rozhuśtane. Ja byłem fajnym ojcem. Najwięcej ze mną przeżyła moja córka Weronika, a z Rafałem, mimo że porzuciłem jego matkę, kiedy on miał niecałe trzy lata, to do dorosłości nie było świąt czy wakacji, których by nie spędzał ze mną. I to całkowicie. Nie widzę żadnego powodu, dla którego zapracowany lekarz, inżynier czy polityk jest lepszym ojcem od aktora. Byłem zajęty piękną pracą, czasami nieregularną, ale czasu na dzieci nigdy nie szczędziłem - tłumaczył w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Rafał Olbrychski o ojcu. "Dziś żałuję tych słów"
W 2009 r. Rafał Olbrychski bardzo gorzko wypowiadał się o relacji z ojcem. Teraz wiele się zmieniło. Swoje słowa sprzed lat skomentował w rozmowie z Plejadą: - Miałem wtedy głęboką potrzebę, by to powiedzieć. Siedziało to we mnie i nie umiałem tego inaczej przepracować. Dziś żałuję tych słów. O pewnych sprawach nie powinienem był mówić publicznie.
15 lat później Rafał Olbrychski ma z ojcem znacznie lepszy kontakt.
- Nie wstydzę się taty. Wręcz przeciwnie, jestem z niego dumny. Różnie z tym bywało, ale dziś staram się porządnie nosić to nazwisko. (...) Jest naprawdę super. Nasza relacja przechodziła przez różne etapy. Raz było lepiej, a raz gorzej. Natomiast to wszystko przestało mieć dla mnie znaczenie. Zrozumiałem, że czas tak szybko leci, że nie ma sensu rozdrapywać ran i wylewać na siebie wzajemnych żali. Moja mama już nie żyje, mój ojczym również. Cieszmy się tym, co mamy. Dobrze przeżyjmy te lata, które nam zostały. To jest teraz najważniejsze - tłumaczy.
Rafał Olbrychski zmienił nastawienie do ojca
Rafał Olbrychski w końcu stwierdził, że pora zmienić nastawienie do rodzica. Poczuł, że musi naprawić relację z ojcem i zrobił to. W 2020 r. panowie zagrali nawet razem w krótkometrażowej produkcji "Wiedźma Mirakl". To nie koniec współpracy.
- Liczę na to, że będziemy mieć jeszcze okazję zrobić wspólnie coś więcej. Jest szansa, że wydarzy się to w niedalekiej przyszłości. Być może wykonamy razem na koncercie piosenkę "Odnawiam duszę" z repertuaru Perfectu. Zobaczymy, czy to się wydarzy. Bardzo bym tego chciał - podkreśla 53-latek.
Rafał Olbrychski też jest ojcem. Stracił jednego z synów
Rafał Olbrychski sam doczekał się dwóch synów. Jeden z nich, 28-letni Jakub, zmarł w 2020 r. Śmierć młodego mężczyzny była ciosem dla jego najbliższych. - Kuba chorował na schizofrenię, ale skłonienie go do leczenia było bardzo trudne. Mimo to, w ciągu kilkunastu ostatnich lat wielokrotnie poddawał się leczeniu - mówił o bracie Antoni.
Rafał Olbrychski czuł, że nie sprostał roli ojca.
- Starałem się złapać z nim bliższy kontakt i przeciągnąć go na moją stronę, ale może było już za późno. Na pewno nie byłem świetnym ojcem, a u Kuby eksperymenty z różnymi substancjami uruchomiły chorobę psychiczną. To było jak bomba nie do rozbrojenia - twierdził Olbrychski w rozmowie z Krystyną Pytlakowską.