Ta rola zniszczyła mu karierę? Jesse Eisenberg szczerze o swoim błędzie

Film "Batman v Superman" chociaż niewątpliwie odniósł sukces komercyjny, to nie został ciepło przyjęty przez krytyków i większość widzów. Z perspektywy czasu również grający w nim Jesse Eisenberg przestał patrzeć na produkcję przychylnym okiem.

Jesse Eisenberg wierzy, że ta rola prawie zrujnowała mu karierę
Jesse Eisenberg wierzy, że ta rola prawie zrujnowała mu karierę
Źródło zdjęć: © Getty Images, Materiały prasowe

Zaledwie kilkanaście godzin po premierze zwiastuna "Supermana" w reżyserii Jamesa Gunna, w którym w roli Lexa Luthora zobaczymy Nicholasa Houlta, na temat samej komiksowej postaci wypowiedział się jej poprzedni odtwórca - Jesse Eisenberg. Ten wcielał się w ekscentrycznego miliardera i nemezis Supermana w filmach DC Comics od Zacka Snydera. Utalentowany aktor stwierdził, że zagranie w blockbusterze nie było wcale spełnieniem marzeń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jesse Eisenberg o roli, która prawie zrujnowała jego karierę

W rozmowie z Daxem Shepardem z podcastu Armchair Expers, Eisengberg wyjaśnił po latach, że jego zdaniem rola Lexa Luthora w "Batman v Superman" była "źle odebrana" i "zraniła jego karierę".

"Zagrałem w takim filmie o Batmanie i ten film o Batmanie był bardzo źle odebrany. Ja byłem bardzo źle odebrany. Nigdy tego wcześniej nie mówiłem, bo to dość wstydliwe, ale naprawdę myślę, że to mi poważnie zraniło karierę, bo zostałem tak źle oceniony w czymś tak popularnym" - wyjawił Eisenberg.

Rzeczywiście - "Batman v Superman" zanotował bardzo słabe oceny od krytyków, nieco lepsze od widzów, a Luthor w wersji Eisenberga nie podbił serc publiczności. Produkcje z jego udziałem zarobiły jednak grubo ponad miliard dolarów, co dla aktora wcale nie było pocieszające:

"Grałem już w gorzej ocenianych produkcjach, ale część z nich w ogóle nie doczekała się premiery, więc nikt o tym nie wiedział. Ale to było tak publiczne... Nie czytałem wiadomości, czy recenzji, więc przez długi czas nie miałem pojęcia, jak słabo to było oceniane" - mówił Eisenberg.

Eisenberg wraca na szczyt?

Zdaje się jednak, że aktor wrócił do łask - niedawno zdobył dwie nominacje do Złotych Globów za film "Prawdziwy ból", który kręcony był w Polsce. Istnieje też szansa, że zostanie nominowany do Oscara, co byłoby drugim takim wyróżnieniem w jego karierze (wcześniej miał szansę na statuetkę za rolę Marka Zuckerberga w "The Social Network").

Eisenberg ma polskich przodków, zaś żona aktora Anna Stout ma krewnych, którzy mieszkali w Łodzi. W hołdzie dla swojego pochodzenia Jesse postanowił nie tylko nakręcić film w Polsce, ale również związać się z naszym krajem od strony urzędowej. Podczas polskiej premiery "Prawdziwego bólu" w listopadzie 2024 roku poinformował, że oficjalnie został obywatelem naszego kraju.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)