Wymowne wyznanie. "Był lepszy. Miał ciało, miał charakter"

Na początku czerwca na platformie steamingowej Netfliksa pojawił się trzyczęściowy serial dokumentalny "Arnold". Produkcja zbiera świetne recenzje, oczywiście za sprawą jej bohatera, który w odważny i szczery sposób opowiada o swoim życiu. W dokumencie wystąpił także odwieczny rywal Schwarzeneggera Sylvester Stallone, który zdobył się na zaskakujące wyznanie.

Sylvester Stallone
Sylvester Stallone
Źródło zdjęć: © East News

Arnold Schwarzenegger i Sylvester Stallone to bez wątpienia dwie największe gwiazdy kina akcji z lat 80. i 90. ubiegłego wieku. Jean-Claude van Damme czy Steven Seagal nigdy, ani przez moment, nie mogli się z nimi równać (w późniejszym okresie dołączył do nich jeszcze Bruce Willis). Nie przepadali za sobą, rywalizacja była najważniejsza.

Teraz Schwarzenegger i Stallone są przyjaciółmi. Gwiazdy "Rocky'ego" i "Rambo" nie mogło więc zabraknąć w dokumencie "Arnold", który na platformie streamingowej zasłużenie cieszy się dużą popularnością. Trzyodcinkowy serial przybliża bowiem nie tylko prywatne życie byłego gubernatora Kalifornii, w którym nie brakuje szczerych wypowiedzi o trudnym dzieciństwie, sterydach w kulturystyce, zdradzie małżeńskiej, ale także jest kopalnią informacji ze świata filmu.

Arnold | Official Trailer | Netflix

"Lata 80. były bardzo ciekawym czasem, ponieważ pojęcie 'bohatera kina akcji' nie było jeszcze w pełni zdefiniowane. Do tego czasu kinem akcji były filmy o pościgach, jak 'Bullit' albo 'Francuski łącznik'. 'Rambo: Pierwsza krew" był przełomowym filmem. (…) Pracowałem przede wszystkim nad ciałem, aby zbudować historię. Dialogi nie były tak ważne. Widziałem w tym okazję, bo nikt inny tego nie robił... z wyjątkiem pewnego faceta z Austrii, który nie musiał zbyt wiele mówić".

"Za każdym razem, kiedy grałem w filmie w rodzaju 'Rambo II", musiałem wymyśleć sposób, aby go prześcignąć. (….) Byliśmy jak Muhamad Ali i Joe Frazier – dwaj wielcy przeciwnicy podążający tym samym kursem. Żyliśmy w przeświadczeniu, że miejsce na szczycie jest tylko dla jednego z nas" – powiedział Stallone.

Na koniec wypowiedzi Sylvester Stallone w zaskakująco szczery sposób uznał wyższość Schwarzeneggera: "Był lepszy. Po prostu znał wszystkie odpowiedzi (do czasu porażki filmu 'Bohater ostatniej akcji' – przyp. red.). Miał ciało. Miał siłę. Miał charakter. Ja ciągle zbierałem łomot. Mówiłem mu: 'Arnold, mógłbyś iść walczyć ze smokiem i wróciłbyś co najwyżej z plastrem'".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Film
arnold schwarzeneggersylvester stallonerambo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)