Teatr Michała Żebrowskiego ma już 7 lat. "Niestety cały czas brakuje kasy"

Teatr 6. piętro początkowo spotkał się z falą hejtu, lecz po 7 latach działalności widzowie docenili jakość wystawianych sztuk teatralnych. Najgłośniejszym spektaklem jest komedia "Zagraj to jeszcze raz, Sam" z Kubą Wojewódzkim w roli głównej. Ale Michał Żebrowski chciałby, aby państwo doceniało inne formy prowadzenia teatrów.

Teatr Michała Żebrowskiego ma już 7 lat. "Niestety cały czas brakuje kasy"
Źródło zdjęć: © ONS.pl

08.12.2017 | aktual.: 05.11.2018 11:38

Aktor założył Teatr 6. piętro w 2009 r. z reżyserem i producentem Eugeniuszem Korinem. Placówka rozpoczęła działalność w marcu 2010 r. premierą komedii "Zagraj to jeszcze raz, Sam”. Michał Żebrowski objął funkcję dyrektora artystycznego, Eugeniusz Korin dyrektora programowego. Nie ukrywa, że początki działalności Teatru 6. piętro nie były łatwe, głównie ze względu na nieprzychylne stanowisko krytyków teatralnych.

Obraz
© ONS.pl

- Wylała się fala hejtu, ordynarnego i plugawego, strasznie wtedy oniemiałem, że coś tak głupiego może po prostu… Nie było wtedy prosto, czasami muszę ulać tej żółci niepotrzebnie, ale wtedy bardzo mnie to dotknęło i mnie to bolało. Teraz już na szczęście zapominam o tym - mówi Michał Żebrowski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Żebrowski podkreśla, że dostał olbrzymie wsparcie od środowiska artystycznego. Z dumą mówi o tym, że placówka należy do czołówki warszawskich instytucji kulturalnych. Na deskach teatru wystawiane są utwory najlepszych dramaturgów, np: m.in. Yasminy Rezy, Woody'ego Allena, Nikołaja Gogola i Willy'ego Russella.

Teatr cieszy się dużą popularnością. Bilety na przedstawienia należy kupować ze sporym wyprzedzeniem. Na deskach Teatru 6. piętro nie ma stałych aktorów, na stronie możemy znaleść nazwiska aż 54 aktorów.Wśród nich znajdziemy gwiazdy polskiego kina oraz teatru, m.in: Piotr Fronczewski, Anna Dereszowska, Piotr Głowacki, Cezary Żak, Krzysztof Kowalewski, Anna Korcz, Andrzej Grabowski.

- Bardzo się cieszę, że po latach, kiedy ten teatr spina się budżetowo, bo po prostu ludzie przychodzą do niego z racji rangi imienia tego teatru, w tym sensie że jest to Teatr 6. piętro, że możemy robić przedstawienia nie 3-4 osobowe, ale jedenastoosobowe i daj Boże wielkiej literatury - przekonuje Żebrowski.

Przyznaje, że prowadzenie prywatnego teatru w Polsce jest trudne. Każda adaptacja musi się udać, nie ma miejsca na złe przedstawienia. Tego typu placówki nie mają dofinansowań samorządowych, takie jak teatry państwowe. Teatr 6. piętro utrzymuje się głównie z wpływów z biletów i dotacji sponsorów.

- Niestety cały czas brakuje kasy. Przychodzi firma i chcą np. w czasie przedstawień pokazywać coś na foyer. Mówię: fajnie, ale proszę nam za to kupić np. stół mikserski do światła. Nie chcemy pieniędzy, żebyśmy pojechali na wakacje, chcę, żeby to był stół mikserski z waszym logo i żebyście wy się chwalili w mediach społecznościowych, że wspieracie mądrze pojętą kulturę - opowiada Żebrowski.
Aktor nie ma nic przeciwko państwowym instytucjom kultury. Uważa, że mają one doniosły, niepodważalny wkład w dziedzictwo i kulturę narodową. Chciałby jednak, aby państwo dowartościowało również inne formy prowadzenia teatrów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)