Tegoroczny laureat Oscara Michael Haneke doktorem h.c. łódzkiej filmówki

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Austriacki reżyser i scenarzysta, a także tegoroczny laureat Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny "Miłość", Michael Haneke będzie doktorem honoris causa Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.

Jak poinformowała we wtorek PAP Marzena Bomanowska z łódzkiej filmówki, decyzję o przyznaniu tytułu podjął senat uczelni, na wniosek dziekana wydziału reżyserii prof. Filipa Bajona. Dodała, że reżyser potwierdził swoją obecność na uroczystości nadania tytułu doktora honoris causa, która ma się odbyć 11 października 2013 r., podczas inauguracji 65., jubileuszowego roku akademickiego w łódzkiej szkole filmowej.

Rektor uczelni Mariusz Grzegorzek powiedział m.in., że Haneke to reżyser, który jest "mistrzem sensu, spokoju, dystansu - takim trochę europejskim mistrzem zen starannie wydatkującym swoją energię". Zwraca uwagę, że Austriak umie opisać skomplikowaną rzeczywistość w prosty sposób; trafia w sedno, a jednocześnie wymyka się wszelkim analizom.

Według Grzegorzka bardzo trudno analizować jego filmy, ponieważ "nie mają spektakularnych cech formalnych, są do siebie w pewnym stopniu podobne". "Mimo że Haneke analizuje człowieka w stanie upadku, niemożności, samotności, aberracji emocjonalnej świata, to jednak jest w tych filmach jakieś światło. Mają sens oczyszczający, niekiedy wręcz terapeutyczny" - powiedział rektor.

Austriacki reżyser pochodzenia niemieckiego karierę rozpoczął w 1970 roku jako reżyser niezależny. Studiował literaturę, psychologię i sztukę. Wielokrotnie nagradzany, wykłada reżyserię w wiedeńskiej akademii filmowej. Bomanowska przypomniała, że Michael Haneke był trzykrotnie nagrodzony w Cannes (Grand Prix za "Pianistkę" w 2001 r., Złota Palma dla najlepszego filmu za "Białą wstążkę" w 2009 r. i za "Miłość" w 2012 r.), jest także twórcą takich dzieł jak "Siódmy kontynent", "Funny Games" i "Ukryte". Jego ostatni film - "Miłość" - zdobył m.in. oprócz Złotej Palmy również Oscara.

Tytuł doktora honoris causa jest przyznawany przez PWSFTViT w Łodzi w uznaniu zasług dla życia artystycznego, naukowego, kulturalnego i społecznego w dziedzinie sztuk filmowych, telewizyjnych i teatralnych. Dotychczas zostali nim uhonorowani: Jerzy Toeplitz (1993 r.), Andrzej Wajda (2000), Roman Polański (2000), Jerzy Kawalerowicz (2000), Wojciech Jerzy Has (2000), Vittorio Storaro (2001), Jerzy Mierzejewski (2006), Zbigniew Rybczyński (2008), Tadeusz Różewicz (2010) i Martin Scorsese (2012).

Wybrane dla Ciebie
Macaulay Culkin już się tak nie nazywa. Oto jego pełne imię i nazwisko
Macaulay Culkin już się tak nie nazywa. Oto jego pełne imię i nazwisko
Wspomina związek. Zdradził, co robili każdego wieczoru w łóżku
Wspomina związek. Zdradził, co robili każdego wieczoru w łóżku
"Zabić Miss". Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej
"Zabić Miss". Tragiczna historia Agnieszki Kotlarskiej
Wycięli go z filmu. Dziś się cieszy, bo uniknął upokorzenia
Wycięli go z filmu. Dziś się cieszy, bo uniknął upokorzenia
Jak "amen" w pacierzu. "Kevin sam w domu" będzie w tv w wigilię. Kiedy i gdzie?
Jak "amen" w pacierzu. "Kevin sam w domu" będzie w tv w wigilię. Kiedy i gdzie?
"Zapiski śmiertelnika" jednym z najbardziej intrygujących filmów. Jest zwiastun
"Zapiski śmiertelnika" jednym z najbardziej intrygujących filmów. Jest zwiastun
Zakochany po uszy. Jackman nie chce kryć się przed światem
Zakochany po uszy. Jackman nie chce kryć się przed światem
Nękał i zastraszał? Millie Bobby Brown komentuje głośne oskarżenia
Nękał i zastraszał? Millie Bobby Brown komentuje głośne oskarżenia
Był wpatrzony w Stalina i Bieruta. "Wierzyłem w nich, w naszą władzę"
Był wpatrzony w Stalina i Bieruta. "Wierzyłem w nich, w naszą władzę"
Niemal puste sale. Kosztował 110 mln dolarów. Finansowa porażka roku
Niemal puste sale. Kosztował 110 mln dolarów. Finansowa porażka roku
"To twarz, na którą zapracowałam". Wielki powrót gwiazdy "Terminatora"
"To twarz, na którą zapracowałam". Wielki powrót gwiazdy "Terminatora"
"Coś poszło nie tak". Tyle widzów, że aż "padły" serwery Netfliksa
"Coś poszło nie tak". Tyle widzów, że aż "padły" serwery Netfliksa
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇