„Teoria wielkiego podrywu” dobiega końca

Serial opowiadał historię dwóch nieprzeciętnie inteligentnych fizyków. Świat nauki nie miał przed nimi tajemnic. Byli w stanie wyjaśniać wszelkie prawa rządzące światem. Ich błyskotliwość kończyła się jednak w momencie kontaktu z kobietą. Wówczas naukowcy rozumem przypominali dzieci, a nie wybitnych uczonych. Świat Sheldona i Leonarda uległ diametralnej zmianie, kiedy do mieszkania obok wprowadziła się Penny. Piękna kelnerka, która marzyła o karierze aktorki. W serialu było siedem głównych postaci. Jednak to Sheldon oraz Leonard byli tymi najważniejszymi bohaterami.

Telewizja CBS, która odpowiada za emisję serialu nie podała oficjalnego powodu zakończenia produkcji. Przyczyną takiego działania z pewnością nie były niskie wyniki oglądalności, bowiem serial gromadził przed ekranami telewizorów około 19 mln widzów. Osiągając tym samym drugi wynik oglądalności serialu w sezonie 2017/2018. Nieoficjalnie mówi się o problemie z kontraktami aktorów. Piątka artystów najdłużej związanych z serialem otrzymywała około miliona dolarów za odcinek, dwie bohaterki, które dołączyły do produkcji nieco później chciały wyrównania pensji. Inne informacje podaje Entertainment Weekly, który pisze o chęci odejścia z serialu Jima Parsonsa, który wcielał się w postać Sheldona.

Już 24 września kanał CBS rozpocznie emisję 12.sezonu serialu „Teoria wielkiego podrywu”. Widzowie jeszcze do maja przyszłego roku będą mogli cieszyć się najnowszymi przygodami ulubionej grupy bohaterów. Twórcy serialu zapowiadają spektakularne zakończenie serialu, jednak nie zdradzają żadnych szczegółów fabularnych związanych z nadchodzącym sezonem.