To będzie ich oscarowa noc. Kobiety przejmują władzę w Hollywood
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej w tym roku wyróżniła nominacją aż 70 kobiet. To rekord w historii wręczania Oscarów. Wiele wskazuje na to, że w najbliższych latach wynik ten zostanie wielokrotnie poprawiony. Choćby za sprawą wprowadzania parytetu w Hollywood.
23.04.2021 12:19
Zdaniem wielu dziennikarzy, którzy z bliska przyglądają się sytuacji w amerykańskim przemyśle filmowym, wprowadzenie parytetu płci jest posunięciem mocno spóźnionym. Tego typu działania miałyby znacznie większy sens w latach 80. i 90. ubiegłego wieku. Wówczas rzeczywiście miała miejsce dyskryminacja. W Stanach uczelnie filmowe praktycznie nie przyjmowały kobiet na kierunki "typowo męskie", czyli na reżyserię i na operatora obrazu. Trudno je było więc spotkać w tych rolach na planie zdjęciowym. W ostatnich kilkudziesięciu latach pojawiło się jednak zbyt wiele alternatywnych dróg kształcenia i rozwoju, aby te zawody pozostały "elitarne".
Krótko mówiąc, kobiety poradziły sobie same. Pierwsze szańce Hollywood zdobyły nim jeszcze pomyślano o zastosowaniu parytetu płci. W kategoriach związanych z krótkometrażowymi i dokumentalnymi filmami kobiety od lat są już wyróżniane i nagradzane. W tym roku spośród pięciu tytułów nominowanych do Oscara w kategorii najlepszy krótkometrażowy film aktorski, aż cztery zostały zrealizowane przez kobiety. Większą siłę stanowią także w rywalizacji o nagrodę w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny.
Teraz kobiety są już za murami Fabryki Snów i żadna siła już ich stamtąd nie usunie. Parytet płci może im pomóc, przyśpieszyć pewne procesy, ale nikt nie będzie mógł kiedyś powiedzieć, że to głównie dzięki niemu kobiety / reżyserki / producentki / scenarzystki / montażystki osiągnęły w Hollywood sukces.
W tym roku nominacją do Oscara zostało wyróżnionych 70 kobiet, które w sumie otrzymały 76 nominacji. Jak już wspomnieliśmy, jest to rekordowy wynik w całej historii Amerykańskiej Akademii Filmowej. Dwie panie zostały wyróżnione więcej niż jedną nominacją.
Autorka filmu "Nomadland" – faworytka 93. ceremonii wręczenia Oscarów – Chloe Zhao, otrzymała nominację w czterech kategoriach. Zhao stała się tym samym pierwszą w historii kobietą, która w jednym roku została doceniona w aż tylu dziedzinach. Urodzona w Chinach i pracująca w USA laureatka Złotego Lwa ma szansę otrzymać Oscara w głównej kategorii (czyli za produkcję filmu) oraz za reżyserię, scenariusz adaptowany i montaż.
Po raz pierwszy w historii pośród pięciu osób nominowanych do Oscara za reżyserię znalazły się dwie kobiety. Drugą jest Brytyjka Emerald Fennell, autorka filmu "Obiecująca. Młoda. Kobieta". Fennell zdobyła trzy nominacje: za produkcję, reżyserię oraz scenariusz oryginalny. Wcześniej trzema nominacjami w jednym roku mogła pochwalić się tylko jedna kobieta, Sofia Coppola, która w 2004 roku została wyróżniona dokładnie w tych samych kategoriach za film "Między słowami".
Chloe Zhao i Emerald Fennell są dopiero szóstą i siódmą kobietą w historii nominowaną do Oscara za reżyserię! Grono jest tak nieliczne, że koniecznie trzeba wymienić wszystkie panie.
Pierwszą kobietą nominowaną za reżyserię była Włoszka Lina Wertmuller. Nominację otrzymała w 1977 roku za wojenny komediodramat "Siedem piękności Pasqualino". Dodajmy, że 1. ceremonia wręczenia Oscarów odbyła się 16 maja 1929 roku. Na nominację w kategorii najlepsza reżyseria kobiety musiały więc czekać blisko 50 lat. Oscara zdobył wówczas reżyser filmu "Rocky".
Drugą była Nowozelandka Jane Campion. Autorka filmu "Fortepian" została wyróżniona w 1994 roku. Za reżyserię Oscara nie zdobyła (statuetkę wywalczył twórca "Listy Schindlera"), ale nagrodę Akademii Filmowej otrzymała za scenariusz oryginalny.
Trzecią była wspomniana już Sofia Copolla. Ona także dostała nagrodę pocieszania w postaci Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny. Za najlepszego reżysera uznano wówczas twórcę filmu "Władca Pierścieni: Powrót króla".
Czwartą była Kathryn Bigelow. Amerykanka stała się pierwszą kobietą, która otrzymała Oscara za reżyserię pełnometrażowego filmu fabularnego. To historyczne wydarzenie miało miejsce w 2010 roku. Minęło "raptem" 81 lat od 1. ceremonii wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. "The Hurt Locker. W pułapce wojny" zdobył w sumie 6 Oscarów. Bigelow otrzymała również statuetkę za najlepszy film.
Piąta była Greta Gerwig. W 2018 roku została nominowana w dwóch kategoriach (także za scenariusz oryginalny) za film "Lady Bird". Gerwig stała się jedną z najmłodszych osób nominowanych do Oscara w tej prestiżowej kategorii. Miała wówczas jedynie 34 lata. Ale nagrodę Akademii zdobył twórca "Kształtu wody".
Szóstą i siódmą nominowaną zostały Chloe Zhao (39 lat) i Emerald Fennell (35 lat). Zdaniem większości dziennikarzy to między nimi rozegra się w tym roku walka o Oscara w kategorii najlepsza reżyseria. Przez długi czas zdecydowanym faworytem bukmacherów była Zhao, ale z dnia na dzień szanse Brytyjki rosną. Warto dodać, że Fennell jest nie tylko reżyserką, producentką, scenarzystką, ale także aktorką. Niedawno wystąpiła na przykład w serialu "The Crown", gdzie wcieliła się w rolę młodej Camilli Parker Bowles.
Niestety, wydaje się, że ostatnio władze Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej w swej dobroci podważają własną wiarygodność. Choć zapewne przyświeca im szlachetny cel. Owszem, możemy podzielać radość z faktu, że coraz więcej kobiet otrzymuje oscarowe nominacje. W tym, jeszcze nie tak dawno, całkowicie zdominowanym przez mężczyzn środowisku potrafią osiągnąć sukces. Jednak decyzja o wprowadzeniu nowych kryteriów, które film będzie musiał spełnić, aby został dopuszczony do oscarowej rywalizacji, budzi duże wątpliwości. Amerykańska Akademia Filmowa nie będzie już wybierać najlepszego filmu spośród najlepszych, ale nagrodzi najlepszy w gronie produkcji spełniających określone kryteria społeczne.
I tak, aby konkurować o miano najlepszego filmu roku, produkcja będzie musiała spełnić przynajmniej dwa z czterech kryteriów. Sprawa dotyczy kwestii różnorodności. Przy kwalifikacji filmu cenzorzy Akademii Filmowej będą m.in. sprawdzać, czy przynajmniej 30 proc. ekipy filmowej / aktorów stanowiły osoby z wymienionych grup: kobiety, mniejszości rasowe, osoby LGBTQ+, osoby z niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną, a także niedosłyszące.
Nowe kryteria mają być wprowadzane stopniowo od 2022 roku. Dwa lata później mają być już ogólnym standardem. W tym roku rywalizacja o Oscary odbywa się jeszcze na starych zasadach. Niech więc wygra najlepszy(a) z najlepszych.
Ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 2:00 czasu polskiego. Relację, ciekawostki, wyniki oraz wywiady z nagrodzonymi znajdziecie na stronie głównej Wirtualnej Polski oraz w serwisie film.wp.pl.