Tom Cruise i Brad Pitt znów razem na czerwonym dywanie
Tom Cruise i Brad Pitt spotkali się na londyńskiej premierze filmu o Formule 1. Gwiazdor "Mission: Impossible" nie krył zachwytu nad produkcją swojego dawnego kolegi z planu.
Podczas premiery filmu "F1" w Londynie, Tom Cruise (61 l.) pojawił się, aby wesprzeć Brada Pitta (59 l.). Aktorzy, którzy wspólnie wystąpili w "Wywiadzie z wampirem" w 1994 roku, spotkali się na ściance po raz pierwszy od 2001 roku, kiedy to pojawili się razem na koncercie charytatywnym "America: A Tribute to Heroes".
Cruise zamieścił na Instagramie zdjęcie z Pittem przed bolidem wyścigowym, pisząc: "Świetna noc w kinie z przyjaciółmi!!" oraz "Daliście czadu!!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na te filmy czekamy. Szykują się prawdziwe hity
Na czerwonym dywanie przed kinem Cineworld Leicester Square aktorzy przywitali się serdecznym uściskiem. Cruise nie szczędził pochwał dla nowego filmu Pitta, reżyserowanego przez Josepha Kosinskiego i wyprodukowanego przez Jerry'ego Bruckheimera, z którymi wcześniej Tom Cruise nakręcił "Top Gun: Maverick".
Mimo entuzjazmu nie należy spodziewać się wspólnego projektu obu gwiazd w najbliższym czasie. Pitt w rozmowie z E! News zażartował, że jedyną szansą na ponowną współpracę jest, jeśli Cruise "nakręci coś znowu na ziemi". Dodał: "Nie będę zwieszał tyłka z samolotu", nawiązując do zamiłowania Cruise'a do kaskaderskich wyczynów.
Obaj aktorzy wspomnieli też czasy kręcenia "Wywiadu z wampirem". "W latach 90. ścigaliśmy się na gokartach", wspominał Pitt. "W końcu mnie pokonał, muszę przyznać". Cruise potwierdził: "Jest świetnym kierowcą. Wierzcie mi, ścigałem się z nim".
Film "F1" wejdzie na ekrany polskich kin 27 czerwca. Produkcja opowiada historię Sonny'ego Hayesa (Brad Pitt) – emerytowanego kierowcy wyścigowego, który wraca na tor, by mentorować młodego zawodnika Joshuę Pearce'a (Damson Idris) w fikcyjnym zespole APXGP. W filmie występują także Javier Bardem, Kerry Condon i Tobias Menzies. W produkcję zaangażowany jest również Lewis Hamilton, który współtworzył scenariusz i dbał o autentyczność wyścigowych realiów. "F1" to widowisko z ogromnym rozmachem, zrealizowane za ponad 300 mln dolarów, z dynamicznymi zdjęciami i realistycznymi scenami wyścigów, które kręcono podczas prawdziwych Grand Prix. Brad Pitt podkreśla, że udział w tym projekcie był dla niego spełnieniem marzeń.
Fenomen "Dept Q", który widziało pół świata, zaskakująco zabawne "Pod przykrywką" od Prime Video i krwawe, gangsterskie porachunki ze "Strefy gangsterów" SkyShowtime. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: