TOP 10: Najciekawiej zapowiadające się filmy 2014

None

W miniony weekend miały miejsce dwa szalenie znaczące w świecie kina wydarzenia. W Londynie wręczono BAFTY (więcej tutaj)
, zaś w Berlinie zakończył się jeden z najważniejszych festiwali filmowych na świecie (przeczytaj nasze podsumowanie)
.

Część z produkcji prezentowanych w ramach imprez w ciągu najbliższych miesięcy wejdzie na nasze ekrany. Dlatego to dobry moment, aby zaprezentować te, które każdy szanujący się kinoman powinien zobaczyć.

Na naszej liście umieściliśmy również coś dla fanów czystej rozrywki – produkcje gatunkowe niepozbawione wielkich ambicji.

Pięć lat później bohater wpada na trop bliźniaczo podobnych zbrodni. Rozpoczyna dochodzenie na własną rękę. Wcielający się w postać upadłego stróża prawa aktor Liao Fan otrzymał w Berlinie Srebrnego Niedźwiedzia dla najlepszego aktora.

Zrealizowany na przestrzeni blisko 12 lat „Boyhood” w reżyserii Richarda Linklatera to niezwykły filmowy eksperyment. Scenariusz opowiada historię pewnego chłopca i jego rodziny, którą twórca „Przed północą” kręcił etapami – aktorzy dorastają i starzeją się na oczach widza.

Jednak fragmentaryczność twórczego procesu nie wpłynęła negatywnie na efekt końcowy. Wprost przeciwnie – w filmie została zachowana zachwycająca płynność, a w kolejne etapy życia bohaterów przechodzimy łagodnie, bez sztucznego naciągania filmowych szwów.

Wrażenie robią szczególnie kreacje Ethana Hawke'a i Patricii Arquette, filmowych rodziców głównego bohatera. Krytycy zwracają również uwagę na Masona Ellara Coltrane’a, który sprawnie udźwignął ciężar roli, mimo że miał zaledwie 7 lat, kiedy na planie padł pierwszy klaps.

Akcja obrazu Douga Limana, będącego adaptacją japońskiego komiksu, rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Tom Cruise wciela się w oficera, który nigdy nie był na polu walki.

Kiedy dowódcy wysyłają go na samobójczą misję, żołnierz ginie i wpada w pętlę czasową.

Przeżywając w kółko ten sam tragiczny dzień, bohater uczy się, jak być coraz lepszym wojownikiem. Jedyną osobą, która może mu pomóc, jest oficer grana przez Emily Blunt.

Tegoroczny zdobywca Srebrnego Niedźwiedzia dla Wesa Andersona w kategorii „Nadzwyczajna nagroda jury”.

„Grand Budapest Hotel” opowiada o niezwykłych przygodach ekscentrycznego portiera ze słynnego europejskiego hotelu.

Akcja filmu rozgrywa się w burzliwym okresie międzywojennym, a bohater zostaje uwikłany w aferę wokół kradzieży bezcennego renesansowego obrazu i walkę o przejęcie ogromnej rodzinnej fortuny.

W głównych rolach plejada gwiazd z Ralphem Fiennesem, Edwardem Nortonem i Willem Dafoe na czele.

W listopadzie na nasze ekrany powróci Christopher Nolan ze swoim najnowszym dzieckiem.

„Interstellar” to film science ficiton opowiadający historię grupy badaczy, którzy dzięki nowo odkrytemu tunelowi czasoprzestrzennemu pokonują granice do tej pory przekraczające ludzkie możliwości podróżowania w innym wymiarze.

Scenariusz Christophera i Jonathana Nolanów został oparty na teorii naukowej opracowanej przez fizyka Kipa Thorne'a.

Kolejne fantastyczne widowisko rodzeństwa Wachowskich. Tytułowa Jupiter to z pozoru zwykła dziewczyna – sprzątaczka z kilkoma nieudanymi związkami na koncie.

Przybycie na Ziemię łowcy uświadamia bohaterce, że od zawsze była stworzona do wyższych celów.

W kodzie genetycznym Jupiter zapisano, że jest ona spadkobierczynią niezwykłego dziedzictwa, które może zmienić układ sił we wszechświecie… W rolach głównych Mila Kunis i Channing Tatum.

Prezentowane w konkursie, ale niewyróżnione żadną statuetką, „In order of dissappearance” to jeden z najprzyjemniejszych seansów tegorocznego Berlinale, pisze Anna Tatarska.

W swoim czwartym filmowym spotkaniu reżyser Hans Peter Moland i aktor Stellan Skarsgard snują opowieść o pewnym niepozornym operatorze pługa, który nieoczekiwanie wkracza w przestępczy półświatek, gdy postanawia się zemścić za śmierć jedynego syna.

Przez lubiących chwytliwe skróty dziennikarzy film został już okrzyknięty „norweską odpowiedzią na Fargo”.

Filomena Lee (Judi Dench)
jest prostą, religijną Irlandką. Jako młoda dziewczyna zaszła w ciążę i zhańbiona została odesłana do klasztoru. Tam urodziła dziecko, które zakonnice oddały do adopcji.

50 lat później Filomena postanawia odnaleźć syna. Pomaga jej Martin Sixsmith (Steve Coogan)
– błyskotliwy dziennikarz polityczny, zainteresowany kontrowersyjnym tematem.

Brytyjski dramat w reżyserii Stephena Frearsa wejdzie do polskich kin 21 lutego - naszą recenzję znajdziecie tutaj.

Na tegorocznym Berlinale Srebrnego Niedźwiedzia – nagrodę Alfreda Bauera – przyznano legendzie europejskiego kina, Alainowi Resnaisowi za jego „The Life of George Riley”.

Film jest ekranizacją sztuki Alana Ayckbourna, wystawionej po raz pierwszy w 2010 roku.

Bohaterami są dwa małżeństwa w średnim wieku, które przygotowują się do wystawienia przedstawienia w amatorskim teatrze. Sielankę przerywa smutna wiadomość - ich wspólny przyjaciel ma ostatnie stadium choroby nowotworowej i zostało mu kilka miesięcy życia.

Resnais potraktował tekst niezwykle dosłownie – aktorzy przechadzają się w umownych dekoracjach, nie ukrywając teatralnej maniery gry.

Wprawdzie film w reżyserii Steve’a McQueena miał już swoją polską premierę pod koniec stycznia, jednak wart jest wspomnienia, zwłaszcza, że właśnie zdobył BAFTĘ w kategorii „Najlepszy film”.

Ekranizacja wstrząsających wspomnień Salomona Northupa. Jest rok 1841. Na północy Stanów Zjednoczonych już od lat czarnoskórzy obywatele cieszą się wolnością. Jednak w stanach południowych wciąż panuje niewolnictwo. Mieszkający w Waszyngtonie Salomon Northup – czarnoskóry wolny i wykształcony człowiek, ojciec dwojga dzieci, szczęśliwy mąż i szanowany obywatel – zostaje podstępem porwany i sprzedany handlarzom niewolników.

Tak rozpoczyna się trwająca 12 lat dramatyczna i niezwykła odyseja człowieka, który wbrew otaczającej go brutalnej rzeczywistości próbuje przetrwać i nigdy nie stracić nadziei na wolność. (gk/mn)