TOP 7: nieletnie filmowe kusicielki
26.08.2016 | aktual.: 22.03.2017 10:02
Od premiery kontrowersyjnego dramatu „Kto wierzy w bociany?” w reżyserii Jerzego Stefana Stawińskiego i Helenu Amiradżibi minęło już 45 lat. Film został zapamiętany przede wszystkim ze względu na debiutującą w nim aktorkę Mariolę Kukułę, która mimo młodego wieku (miała zaledwie 17 lat), nie stroniła od kręcenia rozbieranych scen.
Od premiery kontrowersyjnego dramatu „Kto wierzy w bociany?” w reżyserii Jerzego Stefana Stawińskiego i Heleny Amiradżibi minęło w tym roku 45 lat. Film został zapamiętany przede wszystkim ze względu na debiutującą w nim Mariolę Kukułę (na zdjęciu). Aktorka, mimo młodego wieku (miała zaledwie 17 lat!), pojawiła się w rozbieranych scenach, co wywołało niemały skandal obyczajowy.
W historii kina nie brakuje młodziutkich aktorek gotowych przyjąć wizerunek lolitki. Dla niektórych jest to szansa na przebicie się do świata filmu. Nie od dziś wiadomo, że postać na pozór niewinnej dziewczynki, wchodzącej w dorosłą rzeczywistość, jest wyjątkowo pociągający dla niektórych twórców.
Dzisiaj przyglądamy się najsłynniejszym lolitkom polskiego i zagranicznego kina. Opisujemy pamiętne wcielenia i sprawdzamy, jakie kontrowersje wzbudzały młode aktorki, które godziły się na przekroczenie przed kamerą granicy dziewczęcej niewinności.
Mariola Kukuła
Twórcy „Kto wierzy w bociany?” postawili na naturszczyków, dlatego 17-letnia Natalia z miejsca dostała główną rolę.
- Była taka naturalna i taka prosta. Cokolwiek mówiła, brzmiało prawdziwie - wspominała po latach reżyserka.
Scenariusz zawierał sceny rozbierane. Jednak ani 17-letnia Kukuła, ani jej rodzice nie mieli żadnych obiekcji. Zgodę na udział w filmie nieletniej córki podpisała jej mama.
Choć nikt nie kwestionował talentu Kukuły, po premierze, z powodu rozbieranej sceny, dziewczyna miała ogromne problemy.
Środowisko filmowe odwróciło się od niej jako od pierwszej polskiej nastolatki, która rozebrała się przed kamerą. Kukuła pojawiła się jeszcze w epizodach w trzech filmach, a później niemal zupełnie zniknęła z ekranów. w 1978 roku ukończyła łódzką filmówkę i na jakiś czas zahaczyła się w teatrze.
Nie udziela się publicznie i cieszy się prywatnością – jest szczęśliwą mamą i babcią.
Brooke Shields
Teri Shields – matce Brooke – nie sposób odmówić determinacji, cierpliwości i prawdziwego talentu do kreowania gwiazd.
Amerykanka, przekonana, że jej córka jest odpowiednim materiałem na aktorkę, nie ustawała w staraniach, aby z kilkuletniej dziewczynki uczynić celebrytkę. Zapisywała ją na wszystkie możliwe zajęcia dodatkowe, prowadzała na przesłuchania i wypychała przed kamerę. I dopięła swego.
Brooke Shields rozpoczęła karierę w wieku 11-miesięcy, kiedy za sprawą matki zagrała w reklamie mydła. Potem regularnie pojawiała się w kolejnych spotach i brała udział w sesjach do rozmaitych magazynów. W 1978 roku 12-letnia Shields otrzymała rolę w „Ślicznotce”.
Film, opowiadający o dziecięcej prostytutce, od samego początku wzbudzał ogromne kontrowersje. Mało który rodzic pozwolił swojej córce na udział w castingu – ojciec Tatum O'Neal (najmłodszej zdobywczyni Oscara) nie zgodził się, by dziewczynka przyjęła rolę.
Skandal gonił skandal
Matka Brooke nie miała żadnych oporów i już wkrótce Shields podpisała kontrakt. Reżysera oskarżano później o promowanie dziecięcej pornografii, a cenzura cięła film, jak mogła. Ale Shields ten skandal nie zaszkodził. Przeciwnie.
Shields, nazywana przez media młodziutką skandalistką, przed skończeniem 16. roku życia stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób na świecie. Była najmłodszą modelką, która pojawiła się na okładce „Vogue”, wystąpiła w kontrowersyjnej reklamie dżinsów Calvina Kleina, która wywołała medialną burzę.
W 1980 roku zagrała w filmie „Błękitna laguna”, w którym również obnażała się przed kamerą. Dziś 51-letnia Shields ma na koncie blisko 90 ról filmowych i telewizyjnych, a kolejna produkcja z jej udziałem, dramat „Daisy Winters”, znajduje się teraz w fazie postprodukcji.
Milla Jovovich
Słynąca dziś z oryginalnej urody modelka i aktorka *została zauważona na ulicy, kiedy miała 11 lat. Fotograf namówił ją do udziału *w serii reklam kosmetyków Revlon. Rok później, w 1988 roku, Milla podpisała swój pierwszy profesjonalny kontrakt.
Od tego czasu młodziutka Jovovich pojawiła się w setkach magazynów i na kilkudziesięciu okładkach, stając się jedną z najpopularniejszych nastolatek w kraju.
Nic dziwnego, że zainteresowali się nią hollywoodzcy producenci.
Piękna Ukrainka
Pierwszą główną rolą Jovovich była Lilli w* głośnym sequelu „Powrót do błękitnej laguny” (1990).*
Jednak na przełomową kreację musiała poczekać aż do 1997 roku, kiedy zagrała u swojego przyszłego męża Luca Bessona w filmie „Piąty element”. Następnie wystąpiła u niego w tytułowej roli w „Joannie D’Arc”. Niestety, pomimo zawodowych sukcesów ich małżeństwo rozpadło się po dwóch latach.
Dzisiaj aktorka jest żoną znanego reżysera Paula W.S. Andersona, twórcy serii „Resident Evil”. Na początku przyszłego roku będzie miała premiera jej szóstej części,* w której ponownie zobaczymy Millę.*
Sue Lyon
W 1962 roku do kin weszła kontrowersyjna ekranizację powieści Vladimira Nabokova „Lolita” w reżyserii Stanleya Kubricka.
W rolę niepełnoletniej kusicielki wcieliła się nikomu nieznana Sue Lyon. Kiedy wyszło na jaw, że aktorka ma zaledwie 15 lat, w amerykańskich mediach wybuchł skandal.
Rola nastolatki jest uważana za jedną z najlepszych żeńskich kreacji w historii kina. Nic dziwnego – młodziutka aktorka każdym swoim gestem i spojrzeniem doprowadza ekran do wrzenia. Jej Lolita wzbudziła podobne kontrowersje, co książkowy pierwowzór. Tutaj możecie zobaczyć, jak dziś wygląda słynna skandalistka.
Zmarnowana szansa lolity
Sue Lyon w wieku zaledwie 13 lat została jedną z twarzy sieci sklepów J. C. Penney. Nastolatka wzięła udział w kilku sesjach reklamowych. To tam po raz pierwszy wykorzystano jej wizerunek – słodkiego, nad wiek rozwiniętego podrostka z burzą farbowanych blond włosów.
Występ w „Lolicie” był dla niej przełomem. W 1963 roku nastolatka zdobyła Złoty Glob dla najbardziej obiecującej debiutantki. Jednak nie wiązało się to z dalszym rozwojem jej filmowej kariery. Wprawdzie dwa lata później Lyon wystąpiła u boku Richarda Burtona w skandalizującej „Nocy iguany”, a w 1966 roku widzowie mogli zobaczyć ją w „Siedmiu kobietach”, jednak *kolejne role już nie przyniosły jej szczególnego uznania krytyki i publiczności. *
Jennifer Connelly
Jennifer Connelly rozpoczęła karierę w show-biznesie w wieku 10 lat. Była fotomodelką magazynu „Seventeen”, potem grywała w reklamach telewizyjnych. Miała sporo szczęścia, bo w jednej z nich została zauważona przez asystenta od spraw castingu do filmu Sergia Leone „Dawno temu w Ameryce”.
Sztuki aktorskiej uczyła się w Yale. Szybko ujawniła aktorski talent, więc nie narzekała na brak ofert. W przygodowym filmie fantasy „Labirynt” (1986) tańczyła na planie z samym Davidem Bowie. W latach 80. i 90. grała dużo, wciąż jednak mając przed sobą rolę, która pozwoli jej zaistnieć.
Wykorzystana szansa
Przełom w jej karierze nastąpił w 2000 roku. Zagrała wtedy „Przebudzeniu miłości”, „Pollocku” i głośne „Requiem dla snu”. Kolejny rok przyniósł jej Oskara za rolę Alicii Nash w filmie „Piękny umysł”.
Aktorka starannie wybiera filmy Jest to widoczne w niewielkiej liczbie produkcji zrealizowanych w okresie „pooskarowym”.
Agnieszka Włodarczyk
Dla 16-letniej Włodarczyk rola w „Sarze” Macieja Ślesickiego była filmowym debiutem.
By zagrać – ze względu na erotyczne, rozbierane sceny – potrzebowała zgody matki. Ta zaś nie protestowała, zachęcając córkę do przyjęcia roli. Dorosła Włodarczyk wyznawała, że przez wiele lat miała jej to za złe.
Po premierze filmu nastolatka zaczęła zresztą głośno narzekać na swoje relacje z matką, Anną Stasiukiewicz. Twierdziła, że za wszelką cenę próbowała wepchnąć ją do show-biznesu.
Kiedy przyszła na świat, jej rodzice byli bardzo młodzi. Matka chciała zostać aktorką, ale z marzeń nic nie wyszło. Swoimi ambicjami starała się więc zarazić córkę.
''Niechętnie rozmawiam o rozbieraniu się na ekranie''
Dopiero po latach Włodarczyk pojednała się z matką i łaskawiej spojrzała na jej działania.
*- Chodziło jej raczej o to, abym uniezależniła się finansowo, żebym nie liczyła, jak inne kobiety, wyłącznie na facetów *– mówiła w „Vivie!”, dodając, że sama w tak młodym wieku chciała zacząć pracować i zarabiać.
- Postąpiłabym tak samo, choć może nie we wszystkim – twierdziła. - Niechętnie rozmawiam o „Sarze” i rozbieraniu się na ekranie. To było niepotrzebne, za bardzo to przeżywałam. Z drugiej strony, gdybym nie zagrała w „Sarze”, moja kariera nie potoczyłaby się tak szybko – podsumowuje.
Paulina Młynarska
Sześć lat po tym, jak jej siostra – obecnie również prezenterka telewizyjna Agata Młynarska – zadebiutowała w serialu, Paulina pojawiła się w filmie fabularnym.
Jako 15-latka zagrała w „Kronice wypadków miłosnych" Andrzeja Wajdy. Podobno na planie wydarzyło się wiele rzeczy, które straumatyzowały nastoletnią Paulinę. Kiedy film święcił triumfy na ekranach kin, Paulina była już w Paryżu. Wyjechała w wieku 16 lat.
Przerwała naukę w liceum, nigdy później nie zdała matury. Długo była uznawana za społecznego wykolejeńca. Jako nastoletnia punkówa, stawiająca włosy na cukier i nie stroniąca od nielegalnych używek, do stolicy Francji pojechała ze studolarowym banknotem w kieszeni.
Zderzenie z dorosłością
W Paryżu Młynarska także grywała w filmach, a jako wolny słuchacz przesiadywała na wykładach z historii sztuki. Była również kelnerką i knajpianą piosenkarką. Emocjonalne problemy młodziutkiej Młynarskiej były wynikiem trudnych relacji rodzinnych. W zbyt szybkim dorastaniu pomógł jej również udział w filmie Wajdy. Jak twierdzi, rozbierana scena, w której wzięła udział, koszmarnie odbiła się na jej psychice.
Na spotkaniu z Wajdą zaczęła i właściwie zakończyła swoją przygodę z kinem. Co prawda Młynarska nie poddała się, ale często mówiła później o wstydzie i zagubieniu, które sprawiło, że nieraz jeszcze bezrefleksyjnie rozbierała się przed kamerą.
- Chciałam być autorką tego, co się dzieje w moim życiu. Dlatego spokojnie odeszłam od rozbierania, a potem od aktorstwa– zwierzyła wiele lat później na łamach "Gali".