Gigantyczny przebój. 550 mln dolarów wpływów i nie zamierza zwalniać
"Top Gun: Maverick" nie zwalnia tempa. Skala jego sukcesu zaskoczyła chyba wszystkich. W ciągu 10 dni wyświetlania na całym świecie zarobił już blisko 550 mln dolarów. Niemal wszędzie obraz z Tomem Cruise'em notuje bardzo małe spadki popularności. "Ten film to pochwała męskiej przyjaźni, a może czegoś więcej" – twierdzi Quentin Tarantino.
"Top Gun: Maverick" potrzebował zaledwie 10 dni, aby stać się największym hitem Toma Cruise'a w amerykańskich kinach. Na rynku wewnętrznym film zarobił już 291,6 mln dolarów. Do tej pory najbardziej kasową produkcją z Cruise'em była "Wojna światów" Stevena Spielberga, która w 2005 r. zgromadziła 243,3 mln dolarów.
Wybierz z nami najlepszy polski film. Nagroda internautów zostanie wręczona już 6 czerwca. Nie zwlekaj - kliknij, by zagłosować!
"Top Gun: Maverick" (2022) - zwiastun filmu.
Podczas minionego weekendu "Top Gun: Maverick" zanotował w Stanach jedynie 32 proc. spadek popularności. Tak małego ubytku frekwencji w czasie drugiego tygodnia wyświetlania nie zaliczyła wcześniej żadna produkcja, która na starcie zarobiła ponad 100 mln dolarów. Przypomnijmy, że podczas otwarcia "Maverick" zgarnął w Stanach 126,7 mln dolarów. W czasie drugiego weekendu zarobił 86 mln dolarów.
"Top Gun: Maverick" znakomicie sprzedaje się również poza Ameryką, gdzie zgromadził już ponad 250 mln dolarów. Przypomnijmy, że hollywoodzka produkcja nie będzie wyświetlania w Rosji (z wiadomych przyczyn) oraz w Chinach, w których władzom nie spodobała się, znana z pierwszego "Top Guna", kurtka głównego bohatera z naszytą na niej flagą Tajwanu.
W sumie na całym świecie "Top Gun: Maverick" zarobił już blisko 550 mln dolarów. Jest więc szansa na przekroczenie miliardowego pułapu. Tradycja kina męskiej przyjaźni w przestworzach została więc podtrzymana. Brytyjczycy z okazji premiery "Mavericka" przypomnieli widzom wielki przebój z lat 60. ubiegłego wieku "Ci wspaniali mężczyźni w swych latających maszynach".
Natomiast w amerykańskich mediach przytaczane są przekorne słowa Quentina Tarantino, który w jednym z filmów dowodził, że w rzeczywistości pierwszy "Top Gun" jest opowieścią o grupie pilotów nieradzących sobie z własnym homoseksualizmem.
Na temat drugiej części "Top Guna" Tarantino powiedział: "Ten film to pochwała męskiej przyjaźni, a może czegoś więcej".
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.