Tryumf "Bękartów wojny" Quentina Tarantino

Film "Bękarty wojny" w reżyserii Quentina Tarantino został nowym liderem amerykańskiego box office.

Debiutujący w zestawieniu film Tarantino zarobił przez weekend ponad 37 milionów dolarów.

„Bękarty wojny” pokonały m.in. film „District 9”, „G.I. Joe: Czas Kobry” oraz dwie inne nowości: "Kamień życzeń" i „Absolwentkę”.

Co ciekawe, twórcy filmu są tak pewni swojego sukcesu, że postanowili trochę odpocząć.

Brad Pitt po zakończeniu promocji filmu wyjechał na długie wakacje.

Według Pitta „Bękarty wojny” to tak wybitny film, że już nic lepszego o nazistach i II wojnie światowej nie da się nakręcić.

- II wojna światowa to niewyczerpane źródło fabuły dla kinowych opowieści, ale moim zdaniem film Quentina wyczerpał tę tematykę – mówi Brad Pitt na łamach niemieckiego „Sterna”.

- Nic już więcej o wojnie nie można powiedzieć w światowym kinie - mówi Brad Pitt.

- Ten film niszczy wszystkie symbole, ostatecznie rozprawia się z historią z tamtych lat. Nie zostawia miejsca na niedopowiedzenia.

Przy okazji aktor skrytykował nachalnie promowany w zeszłym roku film „Walkiria” z Tomem Cruisem.

- Tamten film był żałosny – wyznał Pitt poproszony o porównanie obu produkcji.

Akcja "Bękartów wojny", zaprezentowanych w tym roku w konkursie głównym festiwalu w Cannes, toczy się w czasie II wojny światowej.

To historia okrytych niesławą żołnierzy armii Stanów Zjednoczonych. Chcąc uniknąć postawienia przed plutonem egzekucyjnym, bohaterowie podejmują się ryzykownej misji, która może wpłynąć na losy wojny z hitlerowcami.

W rolach głównych wystąpili m.in. Brad Pitt, B.J. Novak, Michael Fassbender, Mike Myers, Diane Kruger.

Zobacz także: Zwiastun "Bękartów wojny" Skrajne opinie "Bękartów wojny" Tarantino