Tylu Amerykanów oglądało na żywo Oscary. Jest się czym chwalić?
Dla kinomaniaków ceremonia wręczenia Oscarów jest szczególnym wydarzeniem. Transmisję z gali śledzą miliony osób na całym świecie. Wiadomo już, ilu amerykańskich widzów oglądało tegoroczne Oscary.
W nocy z 12 na 13 marca odbyła się 95. gala wręczenia Oscarów. Tym razem na ceremonii obyło się bez kontrowersji, w porównaniu do zeszłorocznego skandalu z udziałem Willa Smitha i Chrisa Rocka. Cała gala była też dłuższa niż w ubiegłym roku, ponieważ postanowiono zrezygnować z pomysłu wręczenia kilku nagród dla twórców krótkometrażowych form wcześniej.
Organizatorzy co roku mierzą się z zarzutami, że transmisja Oscarów jest zbyt długa. Nagrody w 23 kategoriach poprzeplatane występami muzycznymi i żartami prowadzącego zajmują ponad 3 godziny czasu antenowego. Z tego powodu galę w ostatnich latach śledziło znacznie mniej widzów niż dawniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W ubiegłym roku Oscary śledziło 16,6 mln amerykańskich widzów. Jak podaje serwis Deadline, teraz było nieco lepiej, gdyż galę oglądało średnio 18,7 mln Amerykanów, co oznacza 12 proc. wzrost oglądalności.
To wciąż znacznie słabszy wynik niż oscarowe gale zbierały przed pandemią. Dla przykładu - w 2017 r. wręczenie nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej oglądało 33 mln widzów. Trzeba przyznać, że od czasu mniej okazałych gali, z ograniczoną liczbą gwiazd w Dolby Theatre, impreza utraciła dawny splendor. Mimo to organizatorów powinien cieszyć fakt, że pojawia się tendencja zwyżkowa.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
ZAGŁOSUJ NA NAJLEPSZE SERIALE 2022: