Ujawnił spoiler, uderzał w serial. Twórca "Rodu smoka" nie zapomniał, co pisał George R. R. Martin

Showrunner "Rodu Smoka" Ryan Condal odniósł się do uwag George'a R.R. Martina na temat zmian wprowadzonych w adaptacji jego książki "Ogień i krew". Pół roku później "afera" trwa.

"Ród smoka""Ród smoka"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
oprac.  MD

We wrześniu 2024 r. głośno było o tym, co na swoim blogu pisał George R. R. Martin, ojciec "Pieśni lodu i ognia", która dała podstawy do stworzenia najpierw serialowej "Gry o tron", a potem "Rodu smoka". Wszyscy chcieli wiedzieć, co pisarz myśli szczególnie o tym drugim serialu, który musiał dorównywać "Grze o tron", uznawanej do czasu za jedno ze streamingowych arcydzieł ostatnich lat. W końcu Martin opublikował obszerny wpis na swoim bloku, w którym wyliczył wszystko, co nie podoba mu się w "Rodzie smoka", serwując przy tym spoilery fabuły.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ród smoka" (2022) - zwiastun serialu.

Twórca "Rodu smoka" odpowiada na aferę z Martinem

W skrócie: George R. R. Martin krytykował produkcję za to, że dokonano fundamentalnej zmiany w stosunku do książek - pominięto postać trzeciego dziecka króla Aegona i Helaeny (na zdjęciu). Przypomnijmy, że w jednej z pierwszych scen drugiego sezonu "Rodu smoka" jedno z dzieci królewskiej pary zostaje brutalnie zamordowane.

"Budżet już jest problemem w przypadku Rodu smoka, więc oszczędzanie gdziekolwiek tylko się dało miało swój sens. Ponadto Ryan zapewnił mnie, że nie rezygnują całkowicie z księcia Maelora, tylko po prostu odkładają w czasie jego pojawienie się na ekranie. Królowa Helaena mogłaby go urodzić w 3. sezonie, prawdopodobnie po zajściu w ciążę pod koniec sezonu drugiego. To miało dla mnie sens i wycofałem swój sprzeciw" - pisał Martin, który po kilku godzinach usunął swój wpis.

HBO zdążyło jednak odpowiedzieć oświadczeniem. "Jest naprawdę niewielu większych fanów George'a R.R. Martina i jego powieści Ogień i krew niż zespół odpowiadający za Ród smoka - zarówno po stronie produkcyjnej, jak i w samym HBO. Gdy adaptujemy książkę - z jej własnym formatem i ograniczeniami - na potrzeby ekranu, zazwyczaj showrunner musi podejmować trudne decyzje dotyczące postaci i historii, którą będą śledzić widzowie. Wierzymy, że Ryan Condal i jego zespół wykonali niezwykłą pracę, a miliony fanów, które serial zyskał w ciągu dwóch sezonów, nadal będą się tą pracą cieszyć".

Pół roku później Ryan Condal wraca do sprawy.

"To było rozczarowujące" – powiedział w rozmowie z "Entertainment Weekly". "Jestem fanem 'Pieśni lodu i ognia' od prawie 25 lat, a praca nad tym serialem to jedno z największych wyróżnień w mojej karierze pisarza i jako fana science fiction i fantasy. Sam George jest ikoną literacką i moim osobistym bohaterem, który wywarł ogromny wpływ na mnie jako pisarza" - przekazał.

Condal wyjaśnił, dlaczego niektóre zmiany były konieczne w adaptacji, podkreślając, że "Ogień i krew" nie ma tradycyjnej narracji. "To niekompletna historia, która wymaga łączenia punktów i inwencji twórczej w trakcie pracy" – stwierdził. "Starałem się włączyć George'a w proces adaptacji. Przez lata mieliśmy owocną i silną współpracę. Jednak w pewnym momencie, gdy posuwaliśmy się naprzód, przestał uznawać praktyczne kwestie w rozsądny sposób. Jako showrunner muszę łączyć praktyczne podejście producenta z kreatywnością pisarza i miłośnika materiału źródłowego" - dodał.

"Na koniec dnia muszę nie tylko posuwać naprzód proces pisania, ale także dbać o praktyczne aspekty dla dobra ekipy, obsady i HBO, bo to jest moja praca. Mam nadzieję, że kiedyś uda nam się z George'em odzyskać harmonię. To wszystko, co mam do powiedzenia na ten temat" - powiedział.

Jak informowało HBO, prace nad trzecim sezonem "Rodu smoka" już ruszyły. Produkcja będzie składała się z ośmiu odcinków. Do obsady dołączają nowe nazwiska: Tommy Flanagan jako Ser Roderick Dustin oraz Dan Fogler jako Ser Torrhen Manderly. W serialu wystąpi również James Norton jako Ormund Hightower.

"Polskie Emmy" rozdane. Kto wygrał w plebiscycie Top Seriale 2025? Nowe "Studio", które trochę dzieli, trochę bawi, a na pewno przyprawia o ciarki żenady. Fenomenalne "Dojrzewanie", o którym nie da się zapomnieć i grube miliony na "The Electric State". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Premiery w październiku 2025. "Historia Eda Geina" ma konkurencję, idzie "Potwór z Florencji"
Premiery w październiku 2025. "Historia Eda Geina" ma konkurencję, idzie "Potwór z Florencji"
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
"Wiozą mamę". Została zabita na oczach córeczki przez stalkera
"Wiozą mamę". Została zabita na oczach córeczki przez stalkera
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Budzi kontrowersje. Dla wielu widzów najlepszy polski serial wojenny
Budzi kontrowersje. Dla wielu widzów najlepszy polski serial wojenny
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"