Ogień który w czwartkowy wieczór wdarł się do znanego włoskiego studia filmowego Cinecitta częściowo zniszczył plan zdjęciowy „Rzymu”, słynnego serialu telewizji HBO i najdroższej tego typu produkcji na świecie.
Cinecitta film studios to włoskie „Hollywood nad Tybrem”. Płomienie które pojawiły się wokół jego starszej części, wykorzystywanej obecnie jako magazyn bardzo szybko zaczęły pochłaniać cenną scenografią „Rzymu”.
Płomienie sięgały miejscami nawet 40 metrów wysokości i bardzo szybko ogarnęły plan serialu – swego czasu określany przez HBO jako największy stojący plan zdjęciowy na świecie. Zarząd Cinecitta miał w planach ponowne użycie tej niezwykle kosztownej repliki fragmentu starożytnego Rzymu.
Ogień został opanowany w nocy przez walczących z żywiołem strażaków. Obyło się bez ofiar w ludziach i rannych. Przed płomieniami udało się uratować również większość budynków kompleksu wytwórni.
Wypadek nie ma wielkiego znaczenia dla serialu gdyż po drugiej serii która swojej premiery już się doczekała nie miały powstawać kolejne, wytwórnia żałuje jednak że tak cenna scenografia która mogła przydać się przy wielu historycznych produkcjach przepadła bezpowrotnie.
Cineticca nazywana we Włoszech „fabryką snów” słynie z tworzenia niesamowitych scenografii na planach zdjęciowych. Jednym z jej osiągnięć jest np. odtworzony na potrzebny filmu Martina Scorsese "Gangi nowego Jorku", fragment Nowego Jorku z 1800 roku.