Trwa ładowanie...

"W deszczowy dzień w Nowym Jorku" Woody'ego Allena jako pierwsi na świecie zobaczą Polacy

Premiera nowej komedii Woody'ego Allena, "W deszczowy dzień w Nowym Jorku", była odraczana przez niemal 2 lata... i wygląda na to, że amerykańscy widzowie jeszcze długo nie będą mieli szansy go obejrzeć. Wszystko to za sprawą ponownych oskarżeń wobec reżysera. Chodzi o molestowanie seksualne jego adoptowanej córki.

"W deszczowy dzień w Nowym Jorku" Woody'ego Allena jako pierwsi na świecie zobaczą PolacyŹródło: Materiały prasowe
d232q82
d232q82

Reżyser "Manhattanu" i "Annie Hall" przez lata był uwielbiany w Hollywood. Przez ponad 40 lat co roku Woody Allen pokazywał światu nowy film, a dystrybutorzy zacierali ręce, wiedząc, że jego produkcje cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem widzów.

Nie zaszkodziła mu w tym nawet afera, która rozpętała się w 1992 r., kiedy to Mia Farrow podczas batalii sądowej o prawa do opieki nad ich dziećmi zarzuciła mu molestowanie córki, Dylan. Sąd uznał go za niewinnego, choć przyznał, że brakuje dowodów, aby stwierdzić, która strona mówi prawdę.

Od prawie 30 lat nie znamy prawdy o Allenie

Przez lata Dylan Farrow próbowała uwiarygodnić swoje wyznania. Niektórzy mówili, że była manipulowana przez matkę, która zmyśliła tę historię. Tego zdania jest obecna żona reżysera, Soon-Yi Previn, która także była adoptowana przez aktorkę, oraz jej brat, Mosses. 48-latka w wywiadzie dla Hollywood Reporter wyznała, że to Mia Farrow była w ich rodzinie osobą stosującą przemoc fizyczną i psychiczną.

Jednak obok listu Dylan do amerykańskich mediów w 2014 r., w którym ze szczegółami opowiada, co ją spotkało, trudno przejść obojętnie.

d232q82

"Któregoś dnia, gdy miałam siedem lat, Woody Allen wziął mnie za rękę, zaprowadził do ciemnego, przypominającego gabinet pomieszczenia. [...]Poprosił, abym położyła się na brzuchu i zaczęła bawić kolejką elektryczną mojego małego brata. Wtedy doszło do napaści seksualnej z jego strony" - wyznała rzekoma ofiara.

Konsekwencje tej sprawy uderzyły Allena w 2017 r. Wtedy to Hollywood zacząło rozliczać się z seksualnych nadużyć wpływowych osób w obliczu akcji #MeToo. Z oscarowego gremium wykluczono producenta Harveya Weinsteina, aktora Billa Cosby’ego i reżysera Romana Polańskiego. Woody’emu Allenowi udało się zachować dobre imię w środowisku filmowym, jednak widzowie zaczęli nawoływać do wstrzymania emisji jego nowych filmów.

Amerykańska wytwórnia zerwała z nim kontrakt

Amazon Studios, który zawarł z Allenem umowę na produkcję i dystrybucję 4 filmów w USA, wycofał się z niej. Ukończona komedia "W deszczowy dzień w Nowym Jorku" nie ujrzała w USA światła dziennego. Powodem był artykuł napisany przez Ronana Farrowa, brata Dylan, odgrzewający stare zarzuty o rzekome molestowanie jego siostry przez reżysera. 83-letni Woody Allen złożył pozew przeciwko wytwórni, domagając się 68 mln dol. zadośćuczynienia. Sprawa jest w toku, ale w maju br. Amazon zwrócił reżyserowi prawa do dystrybucji obrazu.

Fabuła nowej produkcji Allena też wzbudza kontrowersje. Pojawia się w niej wątek romansu nastolatki ze starszym mężczyzną. W tych rolach wystąpili Elle Fanning i Jude Law. Pod wpływem presji aktorzy współpracujący z reżyserem zaczęli publicznie go potępiać. Timothee Chalamet, odtwórca głównej roli w filmie "W deszczowy dzień w Nowym Jorku", opublikował oświadczenie, w którym przyznaje, że żałuje występu w tym filmie.

d232q82

Młody gwiazdor postanowił przekazać całą gażę za rolę w filmie Allena na rzecz kampanii Time's Up, centrum dla osób LGBT w Nowym Jorku oraz organizacji RAINN walczącej z przemocą seksualną.

Aktorzy odwrócili się od reżysera

- Wydarzenia z ostatnich miesięcy nauczyły mnie, że dobra rola to niejedyne kryterium, które powinno decydować o wyborze projektu. Zrozumiałem to, obserwując kilka miesięcy temu narodziny ruchu, który sprzeciwia się niesprawiedliwościom, nierównościom, a ponad wszystko - zmowie milczenia - ogłosił Timothee Chalamet na początku 2018 r.

Lista aktorów, którzy zadeklarowali, że już nigdy nie wystąpią w filmach Woody’ego Allena, zaczęła się wydłużać. Przeciwko reżyserowi opowiedzieli się Colin Firth, Michael Caine, Ellen Page, Rebecca Hall, Selena Gomez, Griffin Newman, Greta Gerwig i Mira Sorvino. Niektórzy, w tym Natalie Portman i Reese Witherspoon, zapewnili, że wierzą w zeznania Dylan Farrow.

d232q82

W obronie reżysera stanęło niewielu. Słowa poparcia od Aleca Baldwina, Diane Keaton i Javiera Bardema nie przekonały wątpiących. Znowu na pierwszy plan wysunął się odwieczny problem: czy twórczość artysty można oddzielić od jego życia prywatnego? Wygląda na to, że Amerykanie mają w tej kwestii odmienne zdanie niż reszta świata.

Polska premiera kinowa filmu "W deszczowy dzień w Nowym Jorku" będzie pierwszą na świecie. Jesienią planowane są pokazy m.in. we Włoszech, Francji, Grecji i Hiszpanii. Film dotrze także do krajów Ameryki Południowej i Azji. O dystrybucję w USA reżyser będzie musiał postarać się sam.

d232q82
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d232q82