RecenzjeWariaci w dżungli

Wariaci w dżungli

Fani komedii w najlepszym wydaniu długo musieli czekać na następne dzieło wybitnego francuskiego komika Alaina Chabata. Po prawie 10 latach od rewelacyjnego filmu „Asterix i Obelix: Misja Kleopatra” oraz po ośmiu latach od czasu premiery mniej udanej, ale również wartej uwagi komedii „RRRrrr!!!”, przyszedł czas na kolejny hit tego francuskiego reżysera. Mowa oczywiście o filmie *„Na tropie Marsupilami”.*

Niezapomniany filmowy Cezar z „Asteriksa i Obeliksa...” ponownie nakręcił i zagrał w komedii, która już samym tytułem zwiastuje doskonałą rozrywkę zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Pozytywny odbiór filmu „Na tropie Marsupilami” dodatkowo wspiera polski dubbing, z rewelacyjnym Cezarym Pazurą na czele.

Poznajcie zwariowany świat zwierzęcia, które nie istnieje poza kinowym ekranem. Oto jakie składniki są potrzebne do zrealizowania przyzwoitej komedii – cięta pyskówka, inteligentny dowcip, francuski absurd i nieistniejące słodkie zwierze rodem z dżungli. Hit gotowy. Jednak czy „Na tropie Marsupilami” przebije sukces kultowego już „Asteriksa i Obeliksa: Misja Kleopatry”.

Na korzyść „...Marsupilami” zdecydowania przemawia wspomniany już polski dubbing. Pazura ze swoją charakterystyczną zawadiacką manierą w głosie jest tzw. twarzą całej produkcji, choć na ekranie zamiast niego widzimy Jamela Debbouze’a, pamiętnego aktora z „Amelii”. Oprócz reżysera polskiego „Weekendu” w filmie usłyszymy jeszcze debiutującą Elisabeth Dudę i Pascala Brodnickiego oraz wielu innych cenionych dubbingowców. Warto wsłuchać się w tę produkcję.

A czym jest filmowe Marsupilami, którego z taką determinacją, a później wręcz desperacją poszukują największe gwiazdy francuskiej komedii? O tym polscy widzowie będą musieli się przekonać na własne oczy. Możemy jednak obiecać, że tytułowy bohater to urocze połączenie Kot w butach ze „Shreka” z kultowymi Gremlinami w każdej ich odsłonie. Musicie go poznać.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)