Widzowie wyłączali, ale nie mogli się oprzeć. Megahit Netfliksa powraca
Netflix miał już w swojej historii sporo wielkich hitów. Rzadko jednak filmy wzbudzają w jego subskrybentach takie obrzydzenie, żeby musieli przerywać seans. Tak stało się właśnie z "Platformą" Galdera Gaztelu-Urrutii, która w 2019 r. trafiła do zasobów serwisu. Wiadomo już, że powstanie druga część.
Hiszpańska produkcja na podstawie scenariusza Davida Desoli i Pedra Rivero ma niezwykle oryginalny punkt wyjścia. Jej główny bohater, Goreng, zgłasza się na ochotnika do dziwnego eksperymentu społecznego, w którym biorą udział również więźniowie. Uczestnicy i skazańcy zostają osadzeni parami na piętrach z wielką pustą przestrzenią na środku, w której raz na dzień porusza się platforma. Na niej znajduje się różnego rodzaju jedzenie. Osobliwa winda na każdym piętrze zatrzymuje się tylko na kilka minut. Ilość pożywienia jest jednak ograniczona i jeśli ci z góry nie zachowają umiaru, osadzeni z dołu dostaną resztki albo... nic. Co tak obrzydziło widzów "Platformy" i czego możemy spodziewać się po drugiej części?