Oto najważniejsza gwiazda sezonu. Ma na imię Baymax i nie można jej nie kochać – napisał Peter Travers z „Rolling Stone”. Mowa oczywiście o głównym bohaterze najnowszej produkcji Disneya, „Wielka Szóstka”, która wejdzie do kin już za tydzień.
„Wielka Szóstka” to komedia twórców „Krainy lodu”, inspirowana komiksem Marvela o tym samym tytule. Opowiada o przyjaźni między młodym geniuszem Hiro a jego robotem o wielkiej posturze i wielkim sercu, Baymaxem. Związek Baymaxa i Hiro jest pełen uroku. Ich przygody dostarczą wam wiele radości – stwierdziła Lucy O’Brien z „IGN Movies”.
Akcja filmu rozgrywa się w San Fransokyo – wymyślonym przez reżyserów Dona Halla i Chrisa Williamsa mieście przypominającym zarówno San Francisco, jak i Tokio – gdzie ma miejsce wypadek, który zapoczątkowuje serię wydarzeń zagrażających całemu miastu. Hiro z Baymaxem próbują zapobiec zagrożeniu i razem z przyjaciółmi – nieustraszoną ryzykantką, neurotycznym miłośnikiem porządku, genialną chemiczką i zwariowanym fanem komiksów – tworzą tytułową Wielką Szóstkę. To niezwykle zabawna i pełna trzymającej w napięciu akcji fabuła – potwierdza Bilge Ebiri z „New York Magazine”.
Krytycy zwracają również uwagę na stronę wizualną animacji. Robbie Collin z „Daily Telegraph” uważa, że mamy do czynienia z połączeniem starych i nowych sposobów animacji, w którym precyzyjny kunszt z przeszłości współistnieje z wygenerowanymi komputerowo hiperszczegółowymi współczesnymi technologiami. Wtóruje mu Manohla Dargis z „New York Times”, dla której „Wielka Szóstka” to przede wszystkim atrakcyjna wizualnie animacja 3D, która każdego chwyci za serce.
Zwiastuny:
„Wielka Szóstka” wejdzie do kin 28 listopada.
