Wielki finał "Gwiazdy Tańczą na Lodzie III"
15.12.2008 | aktual.: 25.01.2017 06:32
Trzecia i prawdopodobnie ostatnia edycja telewizyjnego show „Gwiazdy Tańczą na Lodzie” zakończona. Mimo, chłodu panującego na lodowisku atmosfera tego wieczoru była naprawdę gorąca.
Wielki finał na lodzie
„Ponieważ to już finał, przygotowałam coś dla Jusi” - z uśmiechem na twarzy opowiadała Doda.
"Próbuję spełnić swoje największe marzenie i być razem z nią na jednej półce" – ironicznie mówiła Dorota Rabczewska, wkładając swoją głowę na półkę z podobiznami Justyny Steczkowskiej.
Wielki finał na lodzie
Wszystkie gwiazdy trzeciej edycji spotkały się na lodzie w świątecznym nastroju tworząc niezapomniane show. Na program przybył również kontuzjowany Michał Milowicz, który na lodowisko wjechał na sankach.
Tegoroczna edycja wzbudziła wiele emocji, podczas jazdy na łyżwach poziom trudności rósł z programu na program.
Wielki finał na lodzie
„Było coraz ciężej, ponieważ Samuel i Agnieszka podnosili poprzeczkę coraz wyżej. My musieliśmy z każdym programem do nich równać, a to było nie lada wyzwanie” - wspomina Beata Ścibakówna.
Wielki finał na lodzie
Po wygranej z Katarzyną Zielińska do finału zakwalifikowała się Agnieszka Włodarczyk. Drugim finalistą został Samuel Palmer, który ani razu w programie nie musiał odwiedzić strefy skate off.
„Facetowi jest o wiele trudniej wystąpić w takim programie. Kobietę asekuruje facet, który zawsze ją przytrzyma i podniesie. Samuel nie jest profesjonalistą, a radził sobie w tym całkiem nieźle. To trochę inaczej niż w „You Can Dance”. Na lodzie jak się rozpędzą to jadą i pokonują przestrzeń, u nas trzeba się nabiegać i napracować. Wydaje mi się, że na łyżwach jest trochę łatwiej. Jak złapiesz dobry fort i masz pion to możesz kręcić te piruety w nieskończoność. Jednak trudno osiągnąć to w kilka miesięcy. Samuel to mój kumpel, więc kibicuje mu z całego serducha" – mówi Michał Piróg.
Wielki finał na lodzie
Natomiast Agnieszkę Włodarczyk wspierała koleżanka Olga Bończyk.
„Aga po prostu jest najlepsza we wszystkim co robi, daje z siebie sto procent” - komentowała aktorka.
Wielki finał na lodzie
Finaliści czyli Agnieszka i Samuel pokazali się od najlepszej strony. Agnieszka Włodarczyk wraz z partnerem zatańczyła na łyżwach trzy efektowne tańce. W tym jeden z elementami z Olimpiady. Podziwialiśmy, ją w efektownie wirującą, po lodowej tafli. Z gracją i wdziękiem wykonywała trudne technicznie ewolucje, by w końcu położyć głowę na łyżwie swojego partnera kończąc pokaz.
Samuel nie pozostawał dłużny, również wykonując trzy tańce bardzo trudne tańce. Ostatni z elementami Olimpijskimi.
Wielki finał na lodzie
„Poprzeczkę ustawiliście bardzo wysoko. Rozpoczęliście małymi kroczkami, później jadąc po przekątnej. Zrobiliście to prawie jak para mistrzowska. Na największe uznanie zasługuje ewolucja baunce spin. Kiedy kręciłeś swoją partnerkę trzymając ją za jedną nogę. W tym momencie ona miała głowę przy tafli. To był element bardzo trudny. Jestem pełna podziwu.” - komentowała tuż po występie Palmera jurorka Renata Aleksander.
Wielki finał na lodzie
Początkowo przewagę zdobywała Agnieszka Włodarczyk. Jednak ostatnim tańcem na lodzie szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść Samuela Palmera, który został zwycięzcą programu trzeciej edycji „Gwiazdy Tańczą na Lodzie” i otrzymał diamentową statuetkę.
Wielki finał na lodzie
„Jestem bardzo mile zaskoczony. Nie spodziewałem się tego. Nigdy nie wiadomo, co widzowie zadecydują, a tu proszę taka niespodzianka. Mimo, że zaliczyliśmy dwa upadki w naszym finałowym przejeździe, i nie byliśmy niczego pewni to wygraliśmy! Bardzo się cieszymy i jednocześnie jesteśmy dumni z tego co osiągnęliśmy. Naprawdę włożyliśmy w to bardzo dużo pracy. Szczerze jestem tak zszokowany, że nawet nie wiem co jest wygraną” - mówił tuż po finale Samuel Palmer.
Wielki finał na lodzie
Wygraną w trzeciej edycji była Toyota Auris.
Natomiast za drugie miejsce, które przypadło Agnieszce Włodarczyk, aktorka będzie mogła odpocząć w ośrodku we Władysławowie.
Wielki finał na lodzie
„Dla mnie to i tak ja wygrałam ten program. Tam widać moich fanów, którzy krzyczą Jolanta królową! Jolanta wygrała! Bo taka jest prawda. Ja wygrałam ten program i tylko ja! Był myk i tyle” - opowiadała Jola Rutowicz po zakończeniu show.