Twórcy filmu „9” już pracują nad tym, aby nie można było się doczekać ich filmu. 9 szmacianych laleczek w postapokaliptycznym świecie na 8 plakatach to uczta dla oka. A to dopiero początek wizjonerskiego majstersztyku.
Film wyprodukowany przez Tima Burtona („Gnijąca panna młoda”, „Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street”) i Timura Bekmambetova („Wanted - Ścigani”). Pełna wersja historii zapoczątkowanej przez nominowany do Oscara krótkometrażowy film Shane’a Ackera pt.: „9”.
W postapokaliptycznej przyszłości pewnej grupie szmacianych laleczek grozi zagłada. Zrobią wszystko, aby uratować swoje życie. Jedna z nich, nosząca na plecach numer 9, jest ich ostatnią nadzieją na przetrwanie. Na życie laleczek czyhają siejące zagładę, drapieżne kreatury nowego świata.
Genialna wizualnie, fantastyczna opowieść, która wywiera niesamowite wrażenie już od pierwszych sekund projekcji. Film, który powstał jako rozwinięcie fabuły stworzonego cztery lata temu krótkiego metrażu zatytułowanego „9”.
Pierwszy obraz został wykreowany przez Shane’a Ackera, który pracował przy tym projekcie samodzielnie przez cztery i pół roku. Dzięki wrażeniu, jakie ten obraz zrobił m.in. na Timie Burtonie oraz członkach Amerykańskiej Akademii Filmowej, pełnometrażowa wersja „9” trafi na ekrany polskich kin już 18 września 2009 roku.