Okazuje się, że kino może być równie dobrze śmiertelną pułapką, gdzie staniemy się świadkami makabrycznych scen, rodem z najbardziej bestialskich horrorów!
Na kolejnych odsłonach tej galerii prezentujemy informacje o dramatycznych oraz tragicznych w skutkach wydarzeniach, do jakich na przestrzeni lat dochodziło podczas kinowych seansów.
''Czarny łabędź'', 2010
21 lutego brytyjski Guardian poinformował, że do użycia przemocy ze skutkiem śmiertelnym doszło w jednym z łotewskich kin.
43-letni kinoman został zastrzelony przez 27-letniego mężczyznę. Powód? Zdaniem zabójcy ofiara… zbyt głośno jadła popcorn, co utrudniało percepcję filmu „Czarny łabędź”.
Mordercę natychmiast zatrzymano. Okazało się, że jest on absolwentem akademii policyjnej i… doktorem prawa.
''The Signal'', 2007
Do przerażającego, a zarazem niezwykłego, zdarzenia doszło również w 2008 roku w AMC Theater w Fullerton w Kalifornii.
Podczas piątkowej projekcji niezależnego horroru „The Signal” nieznany sprawca dźgnął dwóch mężczyzn siedzących na widowni i zbiegł z miejsca zdarzenia.
Sprawa była o tyle niepokojąca, że produkcja opowiadała o tajemniczym sygnale radiowo-telewizyjnym, który zamieniał ludzi w opętanych morderców.
Kiedy opanowano zamieszanie w kinie i wznowiono projekcję, okazało się, że przed przybyciem policji film zatrzymano na scenie dźgania nożem.
''Ciekawy przypadek Benjamina Buttona'', 2008
Mordercze instynkty obudziły się również u Jamesa Josepha Cialelli w pierwszy dzień świąt, kiedy postanowił wybrać się do kina na „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”.
Jego wersja wydarzeń, jaką przedstawił filadelfijskiej policji wyglądała następująco: podczas seansu siedzący nieopodal mężczyzna z synem zachowywali się zbyt głośno i przeszkadzali w oglądaniu filmu.
Cialella najpierw zwrócił im grzecznie uwagę, kiedy to nie pomogło, zaczął rzucać w dziecko popcornem. Kiedy jednak i to nie zdało egzaminu, sięgnął po rozwiązanie ostateczne – postrzelił mężczyznę w ramię.
''Watchmen: Strażnicy'', 2009
4 kwietnia 2009 roku w miejscowości Eugene w stanie Oregon doszło do makabrycznego zdarzenia, które również jest bezpośrednio związane z salą kinową.
Podczas projekcji „Strażników” w reżyserii Zacka Snydera, mniej więcej w połowie filmu, 24-latek popełnił samobójstwo.
Świadkowie zeznali, że w pewnym momencie z tylnych rzędów dało się usłyszeć dziwny odgłos, przypominający wystrzał. Kilka minut później odkryto zwłoki młodego mężczyzny z raną postrzałową głowy.
''Wyspa tajemnic'', 2010
Do scen rodem z horroru doszło w 2010 roku w jednym z kin w Lancaster w Kalifornii. Mrożący krew w żyłach incydent miał miejsce podczas projekcji „Wyspy tajemnic” Martina Scorsese.
Z raportu policyjnego wynika, że podczas seansu pewien mężczyzna zwrócił uwagę siedzącej nieopodal kobiecie, która głośno rozmawiała przez telefon. Doszło do sprzeczki, po której kobieta wraz z dwoma innymi widzami wyszła z kina. Po chwili cała trójka wróciła, a jeden z jej towarzyszy przebił szyję mężczyzny elektronicznym termometrem do mięsa.
Agresorzy opuścili salę, pozostawiając ofiarę w śpiączce.
Okazało się, że napastnikiem był 40-letni Landry Boullard. Sprawa trafiła do sądu, który skazał go na 40 lat więzienia i wypłacenie 21 tys. dolarów zadośćuczynienia ofierze.
''The Warriors'', 1979
Do aktów przemocy doszło również podczas wyświetlania kultowego filmu Waltera Hilla z 1979 roku, „The Warriors”.
Na salach kinowych doszło do kilku awantur i burd z udziałem członków rywalizujących ze sobą gangów.
Policja połączyła również film oraz jego materiały promocyjne z morderstwami - dwoma w Kalifornii i jednym w Bostonie, w które były zamieszane gangi walczące o strefy wpływów.
''Krwawe Walentynki 3D''
Przypadek, kiedy seans filmowy zakończył się tragicznie, miał też miejsce w 2009 roku w jednym z kin na Long Island.
Po zakończeniu projekcji „Krwawych Walentynek 3D” ochroniarz Ricardo Singh wdał się w szarpaninę z szesnastolatkiem, który nie chciał opuścić sali. Z niewiadomych przyczyn 24-latek wyciągnął nóż i dźgnął chłopca w brzuch.
Nastolatka przewieziono natychmiast do Winthrop University Hospital, gdzie uratowano mu życie.
''X-men: Ostatni bastion''
Koszmar przeżyli widzowie podczas projekcji „X-Men: Ostatni bastion” w jednym z kin w Baltimore.
Jak zeznał pracownik obsługi kina, pewien 24-latek wszedł do sali numer osiem, rozkazał wszystkim zebranym położyć się na podłogę, po czym zastrzelił mężczyznę znajdującego się najbliżej.
Sąd uniewinnił mordercę w związku z jego niepoczytalnością, wynikającą z zaburzeń psychicznych.
''Harry Potter i Książę Półkrwi '', 2009
W 2009 roku mieszkanka Leeds przypłaciła wizytę w kinie kalectwem. 46-latka wraz z mężem i dwójką dzieci wybrała się na seans "Księcia Półkrwi".
W pewnym momencie zwróciła uwagę grupie pięciu, sześciu nastolatków, którzy przeszkadzali innym widzom.
Kiedy rodzina wyszła z kina, napastnicy podążyli jej śladem do restauracji. Tam kobieta została oblana wybielaczem. Ofiara odniosła obrażenia głowy, szyi i pleców. Substancja dostała się również do jej oczu.
''Redukcja'', 2006
Ten przypadek nie zdarzył się bezpośrednio w sali kinowej, ale jest tak makabryczny i alarmujący, że postanowiliśmy go przypomnieć.
Chodzi o zabójstwo, które zdaniem brytyjskiego sądu było inspirowane sceną z horroru „Redukcja” z Dannym Dyerem w roli głównej.
Ofiarą padł 17-latek, który został w bestialski sposób zamordowany przez byłego chłopaka swojej dziewczyny. Prześladowcy porwali go, przywiązali do drzewa, wlali do gardła benzynę i podpalili. (gk/mf/mn)