Władysław Pasikowski pobił swój rekord oglądalności. Wszystko dzięki "Pitbullowi"
"Pitbull. Ostatni pies" to rekordowy film dla reżysera "Psów", który przejął pałeczkę od Patryka Vegi. Kolejną odsłonę sensacyjnego cyklu w premierowy weekend obejrzało blisko 350 tys. widzów.
"Pitbull. Ostatni pies" Władysława Pasikowskiego ustanowił nowy rekord w dorobku reżysera. Po pierwszym weekendzie wyświetlania w kinach na film wybrało się bowiem 345 906 widzów. To najlepsze otwarcie spośród wszystkich dotychczasowych filmów Pasikowskiego. Poprzedni hit "Jack Strong" z Marcinem Dorocińskim w roli głównej, przez pierwsze dni wyświetlania zgromadził publikę liczącą blisko 220 000 osób. Reżyserowi "Psów" i "Krolla" udało się również prześcignąć wynik otwarcia filmu "Pitbull. Nowe porządki" (211 000 widzów).
Przypomnijmy, że kilka dni temu Piotr Stramowski pochwalił się na Instagramie wynikiem największego konkurenta filmu Pasikowskiego, czyli "Kobiet mafii". Najnowsza produkcja Patryka Vegi w 22 dni przyciągnęła do kin 1 841 291 widzów.
Poprzedni film Vegi, "Botoks", po trzech tygodniach od premiery mógł się pochwalić 1 mln 870 tys. widzów (w weekend otwarcia sprzedało się 712 tys. biletów). Co znamienne, zarówno "Botoks" jak i "Kobiety mafii" radzą sobie świetnie także w Wielkiej Brytanii. Niedawno pisaliśmy, że najnowszy film Vegi wspiął się aż na 6. miejsce brytyjskiego box office.